Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Precz z łapami!

Wlodzimierz Jurasz
Wlodzimierz Jurasz
Fot. Andrzej Banaś
Politycy, zwłaszcza lewicy, programy polityczne zastępują postulatem "przytulania"

WIDEO: Krótki wywiad

Nie wiem, czy zauważyliście Państwo, że w naszym życiu publicznym, zwłaszcza okołowyborczym, coraz większą rolę odgrywa przytulanie. Wręcz zastępując wychodzące z mody programy wyborcze.

Kilka dni temu w „Newsweeku” Maciej Stuhr, kombinując, kogo by tu poprzeć w kolejnych wyborach prezydenckich, stwierdził: „Jurka Owsiaka bym namówił do kandydowania na prezydenta, ale on nie chce. Ktoś taki jak Owsiak mógłby być antidotum na apatię. Może nie byłby wybitnym politykiem w klasycznym tego słowa znaczeniu, ale mógłby nas jakoś przytulić”.

Po poprzednich wyborach, parlamentarnych, pozostało m.in. wspomnienie billboardów, na których Małgorzata Kidawa-Błońska przytula jakąś (odwróconą plecami) kobietę. Poprzednie wybory prezydenckie z kolei wbiły się w pamięć m.in. dzięki pewnej doradczyni Bronisława Komorowskiego, szepczącej panu prezydentowi do ucha: „Przytulmy panią! Przytulmy panią!”.

Jak widać, przytulanie fascynuje zwłaszcza sympatyków lewicy, czy - szerzej – antyPiS-u. Wygląda to więc na odprysk ponadprzeciętnego zainteresowania polityków tej formacji intelektualnej ludzką seksualnością.

Ale to wszystko to jeszcze tzw. mały pikuś. Idą kolejne wybory prezydenckie. I prawdopodobnie wystartuje w nich Robert Biedroń…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski