W ciemię bity. Precz z wolnością!

W czwartkowy wieczór TVP Kultura przypomniała klasyczny film Luisa Bunuela, pochodzące z roku 1974 „Widmo wolności”. Punktem wyjścia tego sztandarowego dzieła filmowego surrealizmu jest wzorowana na słynnym obrazie Goi scena rozstrzelania w roku 1808 hiszpańskich powstańców (krzyczących w trakcie egzekucji: „Precz z wolnością”…) przez żołnierzy francuskiej armii Bonapartego – jednoczących wówczas Europę (przy sporym polskim wsparciu) pod hasłami: „Wolność, równość, braterstwo”.

Nie jestem na tyle naiwny, by posądzać zakochane w Zenku Martyniuku szefostwo TVP, emitujące ten film właśnie teraz, o jakiś makiawelizm… Nie jestem też na tyle bezczelny, by uważać tę emisję za zlecone przez rząd celowe działanie polityczne i nie doszukuję się w tym jakichkolwiek aluzji do współczesności.

Po kolejnym obejrzeniu „Widma wolności” wydaje mi się jedynie, że do klasyki zawsze warto wracać, a zwłaszcza odczytywać ją na nowo,

A tak na marginesie. TVP właśnie stara się o dodatkowe 2 miliardy zł. Hmmmm, gdyby owa forsa miała iść na taką właśnie propagandę, a nie na opłacanie gwiazdorskich kontraktów części pracowników, to kto wie…