Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Róbta co chceta

Włodzimierz Jurasz
Nowy 2022 rok już okrzepł i rozpoczął mozolną wędrówkę ku swemu – nieznanemu! - końcowi. Nieznanemu, nie wiadomo bowiem, co nas w nim czeka. I nie chodzi mi tylko o klęski planetarne, jak pandemia czy New World Order, ale o wiszące nad Polską (niczym biblijne „Mane, tekel, fares*”), a niemal niezauważone słowa Naczelnika Państwa z grudniowego wywiadu dla Interii, zapowiadające decyzje mogące zainicjować utratę władzy. „Jestem zwolennikiem tego, by pójść na całość, biorąc nawet ryzyka polityczne i osobiste” - stwierdził, dodając: „Pójściem na całość byłby obowiązek szczepień”.

Możliwe są trzy interpretacje takiego postawienia sprawy. Prezes Kaczyński może być szczerze przekonany do tej formy walki z pandemią (dowodzi tego np. atak ważnych polityków PiS-u na wyrażającą swój szczepionkowy sceptycyzm małopolską kurator oświaty Barbarę Nowak).

Ale możliwe jest też, że Jarosław Kaczyński liczy się z możliwością utraty władzy, a w każdym razie wyrażanego w sondażach poparcia, woląc by stało się to za sprawą walki z tzw. obiektywnymi trudnościami (czyli covidem), a nie na przykład wskutek (przewidywanej już w grudniu 2021?) porażki Polskiego Ładu, czyli własnej inicjatywy. A na taką katastrofę wyraźnie się zanosi, co widać nie tylko w zapowiadanych codziennie kolejnych poprawkach, ale w samych sprzecznościach wewnętrznych, które wprowadziły do systemu podatkowego takie komplikacje, których nie da się usunąć jedną decyzją (trudności ze zrozumieniem Ładu zadeklarowali już nawet urzędnicy skarbówki). A prawdziwa apokalipsa dopiero nadejdzie, wraz z wypełnianiem PIT-ów za rok 2022 (bez honorarium dla księgowego ani rusz).

Nie wykluczam również tego, że Naczelnik chce efektownie rzucić to wszystko w diabły, zniechęcony oporem materii (ludzkiej), utrudniającej mu rządzenie w imię (szczerze) szczytnych intencji. Wystarczy wyliczyć dręczące rząd PiS plagi: covid, Komisja Europejska, Zielony Ład, Fit for 55, Łukaszenka, inflacja, sądy, TSUE i Krystyna Janda. Oraz – niewdzięczność tych, którzy bez oporu łykają te wszystkie 500+ czy 14. emerytury, a i tak Kaczora nienawidzą (sam mogę podać kilkanaście nazwisk, wraz z numerami PESEL). Czy ktokolwiek zdziwiłby się więc, gdyby Naczelnik Państwa, korzystając z covidowego pretekstu, wprost oznajmił Polakom któregoś dnia: A róbta sobie wszyscy co tylko tam chceta… Ale beze mnie…

* Policzone, zważone, podzielone

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski