Kilkanaście dni temu niemiecki sąd skazał polskiego księdza, filozofa, prof. Dariusza Oko, na wypłacenie 3000 euro jakiejś organizacji pomocowej jako karę za „podżeganie do nienawiści”. Czyli za tekst pt. „O konieczności ograniczania klik homoseksualnych w Kościele”, który ks. Oko opublikował na początku 2021 roku w niemieckim czasopiśmie „Theologisches” (opisując działającą w Kościele tzw. lawendową mafię. Co ciekawe, owa kara to ponoć efekt ugody, czyli wyraz swoistej łaski w stosunku do oskarżonego.
Cóż, jakoś sobie nie przypominam, by w czasach Gierka jakiś Polak stawał nawet przed ruskim, a co dopiero przed niemieckim, NRD-owskim czy RFN-owskim, sądem za przestępstwa określane jako polityczne. Za Gierka, a i wcześniej, bez problemu można było używać publicznie pojęć Szkopy czy Szwaby, nienawistnie opisywać funkcjonariuszy Die Schutzstaffel der NSDAP. Ba, by pozostać w sferze bezpośrednio objętej wyrokiem - można było nawet podkpiwać sobie z lawendowej mafii, jaka zdominowała inną niemiecką organizację, czyli Sturmabteilung Ernsta Röhma. A dziś? Nawet polski sąd stanął po stronie pewnego Niemca prowadzącego interesy w Gdańsku, oskarżonego przez Natalię Nitek-Płażyńską o znieważanie naszej nacji (stwierdzającego m.in. „zabiłbym wszystkich Polaków”). Trudno więc się dziwić, że przed zapowiedzianą na dziś wizytą Ursuli von der Leyen niemal wszyscy, z najwyższymi przedstawicielami władzy na czele, trzęsą się ze strachu, snując przypuszczenia, co też Frau Ursula nam przywiezie, czy raczej zabierze… Na przykład: jaka będzie przyszłość der Schinken…
Jakie są wczesne objawy boreliozy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?