W ciemię bity. Tak jej dopomóż bób

WIDEO: Krótki wywiad

Pisząc ten tekst nie wiem jeszcze, czy dzisiejszy dzień przejdzie do historii (Państwo, czytając, jesteście w znacznie lepszej sytuacji).

A oczekiwania były ogromne, zwłaszcza wśród felietonistów z jednej strony sprzyjających tzw. normalności, z drugiej – zdających sobie sprawę, że skład obecnego Sejmu w sporej części usprawiedliwia nazywanie go małpiarnią. I oczekujących na regularne dostarczanie materiału pozwalającego bez większego wysiłku wypełniać zawodowe obowiązki.

Zdarzały się nawet sugestie, że wielu z nowych posłów świadomie dopuści się krzywoprzysięstwa, składając ślubowanie brzmiące nader poważnie, by nie rzec patetycznie: „Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej”.

Ja osobiście największe nadzieje pokładam w posłance PO Klaudii Jachirze, licząc, że rotę ślubowania zakończy słowami: „Tak mi dopomóż bób”.