Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ciemię bity. Tusk, Tuskowi, Tuskiem

Włodzimierz Jurasz
Włodzimierz Jurasz
Chociaż agresja Rosji na Ukrainę zmniejszyła znaczenie polityki wewnętrznej, PiS postanowiło wykorzystać nadarzającą się okazję do ostatecznej rozprawy, może jeszcze nie tyle z całą opozycją, ile z aspirującym do roli jej przywódcy Donaldem Tuskiem.

Przewodniczący PO nie znika z ekranów telewizorów nastawionych na TVP, choć nastąpiło znaczące (i zrozumiałe) przesunięcie akcentów. To już nie jest Donald „Für Deustchland” Tusk, ale „Nasz człowiek w Warszawie” (jak w roku 2008 wsypał polskiego ówczesnego premiera rosyjski portal gazeta.ru). No cóż - dziś fraternizowanie się z ruskim knutem to jeszcze większy powód do wstydu niż chodzenie na niemieckim pasku.

Ale ów atak u postronnego obserwatora musi wzbudzić lekką niechęć, by nie powiedzieć: absmak. PiS nie tylko nudzi, ale idzie na łatwiznę, kopiąc leżącego. Bo po odejściu na emeryturę jego protektorki Katarzyny II, de domo Sophie Friederike Auguste von Anhalt-Zerbst – pardon, zapędziłem się; chodzi oczywiście o Angelę Merkel - Donald Tusk stał się nikim, czego dowodzi np. klęska jego starań o audiencję u Joe Bidena, którego zwycięstwo w wyborach było przez polską opozycję fetowane jako sukces lansującej Bidena Platformy.

Powiem więcej, chwilami ten bidny Tusk budzi moje współczucie. Naprawdę wzruszyłem się patrząc na byłego „prezydenta Europy” przemawiającego nie pod Bramą Brandenburską czy chociażby na wiedeńskim Praterze, ale na trawniku pod blokiem w Zduńskiej Woli, przy całkowitej obojętności mających ciekawsze zajęcia mieszkańców.

Tak, Donald Tusk jest politykiem z innej epoki, w której nie było jeszcze Internetu. I choć „spisane były czyny i rozmowy”, do archiwów sięgało niewielu. A dziś wystarczy jedno kliknięcie, by odnaleźć i wyemitować w TV takie np. wypowiedzi: „Nie ma żadnej ideologicznej przesłanki, by mówić kategorycznie „nie” inwestorom z jakiegokolwiek kraju, także z Rosji”.

Oczywiście Donald Tusk broni się, odwracając kota ogonem, co udać się nie może; w końcu koty to pisiory. Najsłynniejszy przykład cygaństwa to twierdzenie, że koncepcję 500+ opracowała Ewa Kopacz, tylko zapodziała się w jej pełnej genialnych pomysłów szufladzie. A co najsmutniejsze, Tusk nie zauważa, że zaprzeczanie faktom obraża jego elektorat, posądzany niedwuznacznie o posiadanie pamięci złotej rybki oraz inteligencji mszycy - ale to już sprawa wewnętrznych porachunków w gronie lemingów.

Tak więc doskonale rozumiem działania PiS-u, ale – czy nie wygodniej byłoby pozwolić Tuskowi działać? W końcu jego poparcie dla węgierskiej lewicowej opozycji doprowadziło do wielkiego triumfu Orbana…

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski