Mnie osobiście najbardziej spodobał się pomysł wyswatania pani Justyny i pana Kamila, co za paręnaście lat mogłoby przynieść Polsce analogiczne sukcesy w kombinacji norweskiej (niekiedy zwanej też klasyczną).
Niestety, to koncept mocno spóźniony – sami opublikowaliśmy wczoraj w „Dzienniku Polskim” wywiad z panią Ewą Bilan-Stoch...
Można więc zastosować jedynie półśrodki, skądinąd bardziej sensowne, bo mogące przynieść sukcesy już w następnym sezonie.
Wystarczy panią Justynę nauczyć strzelać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?