Konieczne jest wyjaśnienie: to powszechny w latach 80. dodatek do emerytury czy pensji mający zrekompensować tzw. wzrost kosztów utrzymania, czyli po prostu galopującą inflację. W III/IV RP także mamy już jaskółki owego zjawiska: tarcze antyinflacyjne czy różnorakie dodatki osłonowe, przybierające np. formę dopłaty do zakupu węgla. I tak powstaje błędne koło.
Objawem/przyczyną/skutkiem inflacji jest nadmiar wypływającego na rynek tzw. pustego pieniądza, czy to namiętnie drukowanego czy kreowanego wirtualnie. Skokowy wzrost inflacji nie rozpoczął się wraz z wojną na Ukrainie. Jej przyczyny to funkcjonujące już wcześniej dotacje i dopłaty (np. bon turystyczny), tarcze antycovidowe, wzrost cen energii wywołany klimatyczną polityką UE, zniechęcające do oszczędzania zerowe stopy procentowe, łatwość uzyskania kredytu. A na finał doszła konieczność utrzymywania milionów uchodźców…
Zwalczanie inflacji wrzucaniem na rynek dodatkowego pieniądza tylko ją pogłębia (nawis inflacyjny). Ale inflacja to także pojęcie psychologiczne. Skoro wszyscy podnoszą ceny, a ludzie je akceptują, podniosę i ja, chociaż moje koszty nie wzrosły. Do tego dochodzi panika – ucieczka od tracącego wartość pieniądza, wykupywanie towarów, np. cukru. I tak spirala się nakręca…
Rząd twierdzi, że budżecie są nadwyżki, że ma z czego wszystkie owe dopłaty i wypłaty finansować. Ale - albo cygani, albo mówi prawdę i to jest jeszcze gorsze. Bo skoro budżet się spina, walka z inflacją wydaje się rządzącym niepotrzebna: im wyższe ceny, tym wyższe podatki, a więc i wpływy do budżetu. To się nazywa podatek inflacyjny…
Co więc nam pozostaje? Wziąć sprawy we własne ręce: wzrost cen może powstrzymać tylko bariera popytu. Dopóki będziemy kupować bez opamiętania (vide: cukier) ceny będą rosnąć. Ja wiem, że nawoływanie do nieakceptowania niektórych (większości) cen to utopia. Ale co nam pozostało? Jak mawiał Piotr Skrzynecki: bawmy się, bo jak się sami nie zabawimy to nikt nas nie zabawi. Brońmy się, bo przecież nikt nas nie obroni…
A ceny nowych mieszkań już zaczęły spadać…
- To oni tworzyli niezwykły koloryt krakowskich ulic i placów. Pamiętacie ich?
- TAK Kraków wyglądał jeszcze 15 lat temu. To rok 2007. Aż trudno uwierzyć!
- Horoskop na wrzesień 2022 dla wszystkich znaków zodiaku
- Niezwykła wieś z Małopolski znów jest gwiazdą internetu
- Zalane wioski pod Krakowem, drogami płynęły rzeki
echodnia Policyjne testy - jak przebiegają
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?