Z niezrozumiałych nawet dla mnie samego przyczyn – czuję sympatię do jeży. Od czasu do czasu czuję się też obywatelem Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa. Gdy więc usłyszałem, że w konkursie na projekty z budżetu obywatelskiego można poprzeć budowę domków dla jeży, postanowiłem zagłosować. Niestety, przypomniałem sobie, że jestem złym człowiekiem, powinienem więc ów projekt przestudiować dokładnie…
Całość ma kosztować 48 tysięcy. W porządku, pomyślałem, jeży w Krakowie są zapewne tysiące, sam parę widziałem, i mamy szansę stać się najbardziej z(a)jeżonym miastem świata. Ale zjeżył mi się jedynie włos na głowie. Za tę kasę ma powstać jedynie 20 (słownie: dwadzieścia) budek, wycenionych w sumie na 3 tysiące (150 za sztukę; i tak dość drogo). Resztę pochłoną działania pozorne: spotkania z mieszkańcami (21 600 zł), tabliczki informacyjne, zawierające zapewne nazwiska pomysłodawców (6 tys.), druk ulotek (5 tys.) i kalendarza (10), a wreszcie monitoring wspomnianych 20 domków, kosztujący 2400 zł. Czyli tyle, ile de facto jeden konkretny domek.
O nie, Szanowni Państwo. Bawcie się beze mnie. Nie dam się zrobić w jeża…
- Tak oszukują mechanicy. Kierowcy – miejcie się na baczności!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?