W Cracovii sytuacja wraca do normy przed meczem z Wartą Poznań

- Kamil Pestka szykuje się do zabiegu i odbędzie się on prawdopodobnie w poniedziałek – poinformował trener Cracovii Jacek Zieliński. - Operacja odbędzie się w Polsce. Mamy koniec sierpnia, będzie zabieg, potem rehabilitacja, myślę, że Kamil nie zagra do końca sezonu. Mówię to na podstawie tego, jak wyglądał proces rehabilitacji u Thiago.

Pestka był kapitanem drużyny „Pasów”. Teraz nowym przewodnikiem zespołu będzie Michal Siplak.
- Nie ma nowych wyborów, przez Radę Drużyny zostały ustalone zasady, kto jest pierwszym, kto drugi itp., opaskę przejmuje Siplak.

Z meczu z Wartą jest wykluczony jeszcze jeden piłkarz, to Jewhen Konoplanka.
- Jewhen jest chory – tłumaczy szkoleniowiec. - Coś go „złamało”. Pozostali są zdrowi i gotowi do gry. A więc sytuacja ta dotyczy Jakuba Jugasa, Otara Kakabadze, Jakuba Myszora, Lukasa Hrosso, których ostatnio nie było w kadrze z uwagi na choroby i kontuzje.

Z grymasem bólu schodził z boiska podczas meczu ze Śląskiem Mathias Hebo Rasmussen.

- Z Hebo Rasmussenem wszystko jest w porządku, trenował z pełnym obciążeniem – oznajmia trener.

Szkoleniowiec stwierdził, że klub będzie się starał pozyskać kogoś w miejsce Pestki.
- Nie jest to taka prosta sprawa, by pozyskać kogoś, kto zastąpi Kamila Pestkę – mówi Zieliński. - Jeśli się nic nie wydarzy, nie znajdziemy kogoś, kto nam spasuje, to będziemy się zastanawiać nad tym wzmocnieniem w okienku zimowym.
Cracovia ma lewonożnego Siplaka, który może grać na lewym wahadle.

- Można też wystawić prawonożnego piłkarza – mówi szkoleniowiec. - Tak też bywało w różnych klubach, w różnych sytuacjach. Mamy jakieś pole manewru, ale możliwości niestety są ograniczone.

Warta zajmuje 15. miejsce w tabeli, wygrała dwa mecze, oba wyjazdowe z beniaminkami – Miedzią Legnica i Korona Kielce.
- Każdego rywala trzeba traktować jak najbardziej poważnie – mówi Zieliński. - Warta to zespół, który punktuje na wyjazdach, gra bardzo solidnie w defensywie. Nie ma łatwych spotkań. Mamy swój plan i liczymy na to, że uda się przełamać przeciwnika.

Mecz zostanie rozegrany o mało typowej porze – 12.30 w niedzielę. Ma to wpływ na mikrocykl treningowy „Pasów”.
- Zazwyczaj trenuje się w godzinie meczu – zauważa Zieliński. - A pogoda jest, jaka jest, wszyscy to widzimy. Staramy się minimalizować ryzyko przemęczenia upałami. Jest specyficzna pora, ale trzeba się dostosować. Piłkarz profesjonalny nie powinien mieć problemów, by zagrać o tej porze.

Do kadry pierwszego zespołu został zgłoszony Marcin Budziński, który gra w drugim zespole. Są limity, jeśli chodzi o występy zawodników, dlatego niemożliwe jest płynne przechodzenie między zespołami.
- To absurdalny przepis – grzmi Zieliński. - Wprowadza się limit minutowy który powoduje, że piłkarze nie mogą grać w rezerwach, co nie ułatwia na życia. Czemu ma służyć ten przepis, skoro nie można ogrywać piłkarzy, którzy są po kontuzjach? Co do Marcina Budzińskiego, to wrócił do nas, jest wyróżniającym się zawodnikiem drugiej drużyny. Zgłosiliśmy go do kadry ekstraklasowej, bo jest nam w stanie jeszcze pomóc.

Sportowy24.pl w Małopolsce