FLESZ - Kiedy dostaniesz pieniądze za rozliczenie PIT? To zależy od Ciebie.
Kucie kos zostanie zrekonstruowane na terenie Klasztoru Karmelitów Bosych w Czernej. W jego przygotowania obok działaczy Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej jest też Jacek Włodarczyk z Żurady koło Olkusza, zajmujący się kowalstwem artystycznym o tematyce patriotycznej i sakralnej, autor widowiska „Kucie kos bojowych”.
- Jest powszechne przekonanie, że Powstanie Styczniowe toczyło się na terenach zaboru rosyjskiego. Oczywiście, ale dotyczyło przecież i innych regionów, również naszych terenów - ziemi krzeszowickiej. Tutejsi ludzie przyłączali się do tego zrywu niepodległościowego. Młodzi z terenów Krzeszowic i Olkusza - ziem leżących po obu stronach granicy galicyjsko-rosyjskiej stawali do walki - przypomina Andrzej Mędrala. Zaznacza przy okazji, że ranni w powstaniu na tutejsze ziemie przechodzili, żeby się leczyć.
- Pobici powstańcy przekraczali granicę ponownie i kierowali się do Klasztoru Karmelitów w Czernej. To tu leczyli rany i tutaj też byli dozbrajani, żeby z nowymi oddziałami bojowymi z terenu Galicji, wrócić do walk powstańczych - dodaje.
Rekonstruktorzy z Olkusza także przypominają dzieje, gdy wielu ochotników powstańców przybywało na te ziemie z Galicji. Nie mieli broni, ale mieli odwagę i chęć walki. Trzeba było szukać dla nich jakiegoś rodzaju broni.
Jak przypominają organizatorzy widowiska "Kucie kos bojowych" - Sposobem na uzbrojenie było przekuwanie kosy gospodarczej - na sztorc. O tym jak sroga była to broń mówili kiedyś historycy w Skale na spotkaniu z organizacji rocznicy Powstania Styczniowego: - Kosy to była straszna broń. Pierwszy szereg kosynierów klękał z kosami skierowanymi w przód. Za nimi stał drugi szereg.
Wyspecjalizowali się tak, by na komendę kręcić kosami ósemki. Robili to w takt skandowanych słów: Kosa w lewo, kosa w prawo, tnij po brzuchu... W ten sposób walczyli z kawalerią - cięli brzuchy końskie. Zwierzęta przewracały się, jeźdźcy spadali, a kosynierzy rozszarpywali ich.
W Krzeszowicach mówią, że zwarty widok kosynierów - dzięki długiemu zasięgowi rażenia - wywierał silny efekt psychologiczny i militarny na przeciwnikach. Kosy były podstawową bronią powstańczą od czasów Insurekcji Kościuszkowskiej.
O tym jak wyglądało kucie kos będzie można przekonać się w Czernej w niedzielę 2 lutego, po mszach o godz. 11 i 13. Zostanie tu przedstawione widowisko "Kucie kos bojowych". Będzie można zobaczyć na czym polega nie tylko kucie kos, ale i praca kowala. Widok kuźni może przypominać słynny obraz-ryciną Artura Grottgera "Kucie Kos". To działo powstało w innym miejscu powiatu krakowskiego w Igołomi. Do dziś - przy alei prowadzącej do zespołu pałacowo-parkowego - stoi ta kuźnia, w której Grottger tworzył swoje "Kucie kos". W planach jest stworzenie tam muzeum.
- Celem naszego działania jest przypomnienie i upowszechnienie faktów z historii Polski z uwzględnieniem historii ziemi krzeszowickiej i olkuskiej - podkreśla Andrzej Mędrala. Pielęgnowanie świadomości patriotycznej ma służyć wystawa poświęcona Powstaniu Styczniowemu, która zostanie otwarta przy Klasztorze Karmelitów Bosych w Czernej.
Zamek w Ojcowie przeszedł remont. Zakończył się pierwszy eta...
- Przystań dla ludzi z autyzmem, którą trzeba chronić
- Jura Krakowsko-Częstochowska na liście UNESCO? Trwa walka
- Skawina. Zaczęła się budowa ostatniego odcinka obwodnicy
- Masłomiąca. Seniorzy ocalili swój dawny świat [ZDJĘCIA]
- Zjawiskowa willa książęca w Kochanowie [ZDJĘCIA]
- Koncert Cecyliański. Rzesza muzyków zachwyciła publiczność
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?