- Jedno jest pewne, emocji w tym spotkaniu nie zabraknie - tymi słowami Marcin Jaros, kapitan Unii, zaprasza kibiców na mecz. - Wyniki wszystkich poprzednich spotkań, poza jednym, były "na styku". Dwa ostatnie mecze wygraliśmy z krakowianami po 5:4, w tym we własnej hali po rzutach karnych. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby tym razem było podobnie.
Oświęcimianie niedzielę mieli wolną, a dwa dni wcześniej wygrali w Nowym Targu z Podhalem 3:1. Wolne bardzo im się przydało, bowiem zawodnicy mieli czas na wyleczenie chorób, z którymi ostatnio się borykali, a szybkie tempo rozgrywek sprawiało, że trzeba było grać, nie będąc jeszcze w pełni sił.
Po meczu przed własną widownią przeciwko Polonii dłuższe leczenie czeka Kamila Kalinowskiego i Damiana Piotrowicza. Pozostali są w pełni sił. Na pewno trener Peter Mikula musi na nowo zestawić trzeci atak, z którego wypadły dwa bramkostrzelne ogniwa.
Dla Unii będzie to kolejne spotkanie będące przedsmakiem rywalizacji w play-off.
Jerzy Zaborski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?