Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W dorosły futbol wszedł z młodzieńczym tupetem

Bartosz Karcz
W poniedziałkowym meczu Wisły z Piastem Gliwice Tomasz Zając (nr 29) pokazał się z niezłej strony
W poniedziałkowym meczu Wisły z Piastem Gliwice Tomasz Zając (nr 29) pokazał się z niezłej strony Andrzej Banaś
Piłka nożna. 19-letni Tomasz Zając krok po kroku zbliża się do celu, jaki wyznaczył sobie przed sezonem. Tym celem jest miejsce w podstawowym składzie "Białej Gwiazdy".

Jednym z nielicznych plusów bardzo słabego meczu Wisły z Piastem (1:1) był występ Tomasza Zająca, który rozruszał niemrawe ataki krakowian.

19-letni piłkarz Wisły debiut w ekstraklasie zanotował już w poprzednim sezonie. Zaliczył w nim dwie końcówki meczów z Pogonią Szczecin i Zawiszą Bydgoszcz. Głośniej o Zającu zrobiło się w czasie decydujących meczów w mistrzostwach Polski juniorów, gdy z dorobkiem aż 11 goli w sześciu występach został królem strzelców fazy finałowej Centralnej Ligi Juniorów. To miał być jedynie wstęp do poważnego grania - już w ekstraklasie.

I rzeczywiście, trener Franciszek Smuda od początku obecnego sezonu coraz mocniej stawia na Zająca. Na inaugurację w Łęcznej pojawił się on na boisku w 74 min, w poniedziałek zagrał nieco więcej, od 66 minuty. Wniósł nieco ożywienia do słabego tego dnia zespołu "Białej Gwiazdy", pokazał kilka niezłych dryblingów, ale też nie ustrzegł się błędów.

- W paru sytuacjach zachował się jak junior - tłumaczył "Franz". - On jeszcze gra na seniorów tak, jak na juniorów. Ale to dobrze, że się nie boi! Choć nie może zapominać, że odpowiedzialność w ekstraklasie jest większa niż w młodzieżowej piłce.
Ze słowami swojego szkoleniowca zgadza się sam Zając, który mówi: - Już analizowałem ten mój występ. Trener ma rację, bo rzeczywiście kilka akcji powinienem rozwiązać inaczej. Choćby tę kontrę z końcówki spotkania, gdy zagrałem po prostu bez sensu.

Duży potencjał w Tomaszu Zającu widzą doświadczeni partnerzy z zespołu. Kilka ciepłych słów poświęcił 19-latkowi Dariusz Dudka: - Nasza gra poprawiła się, gdy na boisko wszedł Tomek Zając. Mam nadzieję, że taka jego gra zaprocentuje i będzie dostawał więcej szans. On ma "papiery na granie". Pokazuje to na treningach. Jest nawet trochę bezczelny na boisku, ale w takim pozytywnym sensie. Nie załamuje się tym, że zmarnuje jedną czy drugą szansę, tylko idzie po następną.

Sam Zając wykazuje się sporą jak na swój wiek dojrzałością nie tylko na boisku. Przepytywany po meczu przez dziennikarzy nie wykazuje tremy, tylko spokojnie odpowiada na pytania. Pytany, kiedy strzeli swoją pierwszą bramkę w ekstraklasie, stwierdził: - Chciałem to zrobić już w meczu z Piastem.

Nie udało się, ale trzeba wierzyć, że ta sztuka wyjdzie mi w Poznaniu.
Tomasz Zając jest trzecim piłkarzem o tym nazwisku, który zagrał w meczu ekstraklasy w Wiśle. Jego poprzednicy, Bogdan i Marek, to mistrzostwie Polski w barwach "Białej Gwiazdy" i to tej dorosłej, a nie juniorskiej.

Tomek urodził się w Wiedniu, choć z tym miastem nie ma za wiele wspólnego. - Mama mieszkała tam przez pewien czas i stąd moje miejsce urodzenia - tłumaczy. - Wychowywałem się już w Polsce.

Na razie Tomasz Zając krok po kroku realizuje swój plan, o którym mówił po tym, gdy z kolegami wywalczył złoty medal mistrzostw Polski juniorów. To wtedy stwierdził, że jego celem jest miejsce w podstawowej jedenastce Wisły. Za nami dwie kolejki, minut w ekstraklasie Zającowi przybywa, więc kto wie - może już wkrótce rzeczywiście wyjdzie na boisko od pierwszego gwizdka sędziego.

Napastnik z Brazylii
Wisła testuje brazylijskiego napastnika Marcelo Fernandesa. Zawodnik ma 23 lata i imponujące warunki fizyczne (193 cm wzrostu). Nieco mniej imponująco wyglądają jego boiskowe dokonania. Ostatnio grał w brazylijskim Bangu AC, a wcześniej bronił barw austriackiego FC Wacker Innsbruck czy brazylijskiego SER Caxias. Fernandes ma trenować z zespołem kilka dni, później zostanie podjęta decyzja co do jego przyszłości w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski