Surrealistyczne gry na płótnie od kilku lat są modne wśród młodych artystów. Odwołań do tej wielkiej tradycji XX-wiecznego malarstwa nie brakuje. A jednak w tej wystawie czuć pewną świeżość. Artysta znakomicie radzi sobie ze środkami malarskimi, panuje nad obrazem. Wykorzystując stare ramy okienne czy drzwiczki dobrze podbija swój przekaz – rzecz o rozpadzie, rozkładaniu się materii.
Dodatkowo, wystawa znakomicie prezentuje się we wnętrzach dawnego antykwariatu przy ul. św. Tomasza 26. W surowości tego miejsca, w jego skomplikowanym, jakby niedokończonym charakterze, dobrze umieszony został dramatyzm tych prac, ich nieoczywisty urok.
Drugą wystawą, którą polecić mogę z czystym sumieniem jest „Krakowski Szlak – Modernizm” w Dymie. Grzegorz Karkoszka, fotograf z niezłym okiem do architektury, pokazuje nieoczywiste ujęcie modernistycznych budynków Krakowa. Te zdjęcia mają urok i szlachetność.
„Ornament to zbrodnia” – to słowa słynnego architekta Adolfa Loosa. Uznawane są dziś za jedną z najkrótszych definicji modernizmu. Co ciekawe, geometria kształtów na zdjęciach Karkoszki przybiera właśnie formę finezyjnych ornamentów. Fotograf pokazuje, że ta architektura ma w sobie piękno kształtów, charakter, stylistyczną wystarczalność. Tu nie potrzeba dodatkowych ozdobników. Wnikliwe i interesujące spojrzenie.
„Życie jest gdzie indziej” Piotra Kalińskiego w Mostowa ArtCafe – to trzecia wystawa godna polecenia. Grafiki na nowo przetwarzające tradycję Pabla Picassa czy Paula Klee mają w sobie urok estetyki lat 60.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?