Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W gminie Gołcza trwa walka z wiatrakami

Aleksander Gąciarz
Wnioski komisji doraźnej odczytała Beata Wypchał
Wnioski komisji doraźnej odczytała Beata Wypchał fot. Aleksander Gąciarz
Kontrowersje. Najpierw była zgoda, teraz chcą referendum w sprawie farm wiatrowych

Komisja doraźna, powołana przez Radę Gminy w Gołczy do oceny wniosku o przeprowadzenie gminnego referendum w sprawie budowy farm wiatrowych, bardzo krytycznie odniosła się do dokumentu przedstawionego przez Stowarzyszenie Zielona Gmina Gołcza. Głosowania nad widniejącą w programie wczorajszej sesji uchwałą w sprawie referendum jednak nie było. Wkrótce po posiedzeniu komisji doraźnej inicjatorzy referendum postanowili swój wniosek wycofać. W tej sytuacji radca prawny Wiesław Chwała uznał, że głosować nie ma nad czym.

Było natomiast nad czym dyskutować. Obszerna ocena wniosku została bowiem odczytana przez przewodniczącą komisji doraźnej Beatę Wypchał. Zarzutów pod adresem dokumentu było sporo. Najważniejszy z nich dotyczył samej treści pytania, na które mieszkańcy mieli w referendum odpowiedzieć.

Zdaniem komisji zawierało ono sformułowania oceniające i niemożliwe do zweryfikowania. - Nie można zawierać w pytaniu informacji, że rozwój farm wiatrowych przyczyni się do wzrostu dochodów gminy, a tym samym do lepszego zaspokojenia potrzeb mieszkańców. Takie stwierdzenia wyraźnie sugerują, jaka powinna być odpowiedź - argumentowali członkowie komisji.

Poruszono też kwestię braku odpowiedniego powiadomienia mieszkańców o temacie referendum. Przewodnicząca zwróciła uwagę, że na terenie gminy nie pojawiły się plakaty, ani żadne informacje, które pozwoliłyby ludziom zapoznać się z tematem i udzielić na zadane pytanie przemyślanej odpowiedzi. Były też zastrzeżenia formalne. Podkreślono, że stowarzyszenie zebrało wymaganą prawem liczbę podpisów pod wnioskiem, ale dopatrzono się uchybienia w postaci braku pełnego adresu pełnomocnika stowarzyszenia.

Wreszcie kwestia być może najistotniejsza. Referendum w sprawie farm wiatrowych w gminie Gołcza odbyło się w kwietniu ubiegłego roku i wtedy mieszkańcy opowiedzieli się przeciwko ich budowie. - Prawo nie zabrania zorganizowania ponownego referendum w tej samej kwestii, ale w ciągu ostatniego roku nie zaszły żadne nowe okoliczności, które usprawiedliwiałyby taką inicjatywę - uznali członkowie komisji doraźnej, orzekając, że w ich opinii referendum jest bezprzedmiotowe.

Do odczytanych zarzutów nikt się nie odniósł, gdyż na sesji nie pojawił się żaden z przedstawicieli Stowarzyszenia Zielona Gmina Gołcza. Przewodniczący Rady Andrzej Dziubka nie krył zaskoczenia ich nieobecnością i uznał ją za przejaw lekceważenia zarówno radnych, jak i mieszkańców, którzy podpisali się pod wnioskiem.

- Jestem z tego, co się stało, bardzo niezadowolony. Miałem nadzieję, że dzisiaj definitywnie zakończymy sprawę referendum. A tak, to zupełnie nie wiem, czego się mam w najbliższym czasie spodziewać. Czy za jakiś czas nie pojawi się kolejny - skomentował sytuację wójt gminy Lesław Blacha. Przypomniał, że ewentualna organizacja referendum może opóźnić uchwalenie planu zagospodarowania przestrzennego gminy, który jest na ukończeniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski