Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Górniku wiedzą jedno, potrzebne są zmiany

Jerzy Zaborski
Grzegorz Kmiecik, trener Górnika
Grzegorz Kmiecik, trener Górnika fot. Jerzy Zaborski
IV liga piłkarska. Górnik Libiąż na pożegnanie z grupą zachodnią zremisował na własnym boisku z Halniakiem Maków Podhalański 2:2, ale pozostaje na dnie tabeli.

Dla libiążan był to dopiero drugi wiosenny punkt. Zwycięstwo uciekło im w ostatniej minucie doliczonego czasu. - Szkoda, bo z kim, jak nie z innym zespołem z __dołu tabeli mieliśmy szukać jakiejś zdobyczy - uważa Paweł Palczewski, prezes Górnika.

W Libiążu mają świadomość tego, że wiosna była zła w ich wykonaniu. Nie było powtórki ubiegłorocznego scenariusza, w którym podopieczni Grzegorza Kmiecika zostali rycerzami wiosny, odbijając się od dna tabeli aż do bezpiecznej strefy. Tym razem mocno osiedli na dnie, będąc dla rywali łatwym dostarczycielem punktów.

- Dlatego w __klubie potrzeba zmian - uważa prezes Palczewski. - Po ostatnim meczu w Kalwarii siadamy do rozmów nad przyszłością zespołu, żeby za kilka tygodni mógł się odnaleźć na boiskach wadowickiej okręgówki, która będzie bardzo silna. Trafi do niej czterech byłych czwartoligowców, a i w niższej lidze jest przecież kilka solidnych ekip.

Na razie nikt tego nie potwierdza, ale wielce prawdopodobna jest zmiana szkoleniowca. Przymierzano się do niej już po kilku kolejkach, ale wtedy drużyna ujęła się za trenerem, choć działacze byli już po słowie z następcą Grzegorza Kmiecika. Wtedy „na tapecie” był Jakub Korba. Czy działacze wrócą z nim do rozmów? Na giełdzie nazwisk pojawia się też doświadczony Antoni Gawronek, który prowadził libiążan jeszcze na trzecioligowych boiskach. Na kogo zdecydują się libiążanie? Czasu nie ma zbyt wiele.

Zdaniem działaczy, zmiany są konieczne, żeby nie przerobić scenariusza innych zespołów ziemi chrzanowskiej, jak choćby Alwerni, która jak już zaczęła spadać z trzeciej ligi, a Górnik nie tak dawno w niej występował, to zatrzymała się dopiero w chrzanowskiej klasie A.

- Może wynikowo na dzisiaj nasz bilans wygląda tragicznie, ale jestem przekonany, że w naszym zespole drzemią spore możliwości - uważa Palczewski. - Poza tym, wierzymy, że lekcje futbolu, jakie otrzymała nasza młodzież w kończącym się sezonie, nie pójdą na marne, tylko zaprocentują w przyszłości. Zagraliśmy wiele spotkań pod presją wyniku. Na szczeblu wojewódzkim rywale często nas punktowali, wykorzystując nawet najdrobniejsze potknięcie. Być może klasę niżej zamienimy się rolami i to my będziemy bezlitośnie obnażać braki u __przeciwników - żyje nadzieją sternik libiąskiego klubu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski