Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Grand Prix Austrii Nico Rosberg lepszy od swego ojca Keke

Marek Długopolski
Formuła 1. - To był niesamowity wyścig- zapewniał roześmiany Nico Rosberg po Grand Prix Austrii, ósmej eliminacji mistrzostw świata Formuły 1.

Rosberg był najszybszy na torze, na którym jego ojciec - Keke Rosberg - 32 lata wcześniej był drugi, przegrywając zaledwie o 5 setnych sekundy.

- Znowu ścigaliśmy się w Austrii - podkreślił kierowca Mercedesa. GP Austrii powróciło bowiem do kalendarza mistrzostw świata po jedenastoletniej przerwie. - Czułem się tu jak w domu, na wyścigu w Niemczech! To doskonały tor, a kibice byli wspaniali - komplementował gospodarzy.

To już jego trzecie zwycięstwo w tym sezonie, a szóste w karierze. Pewnie też prowadzi w klasyfikacji generalnej, mając na koncie 165 pkt. Drugi jest jego partner z zespołu Brytyjczyk Lewis Hamilton - 136 pkt.

Radości na Red Bull Ringu w Spielbergu nie kryli również szefowie Mercedesa. Drugi linię mety minął bowiem Hamilton, a to oznaczało szóste podwójne zwycięstwo teamu. Mercedes w tym sezonie nie ma więc sobie równych - uzbierał już 301 punktów.

Red Bull, który jest drugi, ma ich na koncie zaledwie 143. - To przepaść. Ciężko będzie odrobić taką stratę - twierdzą komentatorzy.

Jednak jeszcze w sobotę wydawało się, że Mercedesowi nie pójdzie aż tak łatwo. Najszybsze czasy w kwalifikacjach uzyskali bowiem kierowcy Williamsa. - To dla mnie wyjątkowy dzień. Nigdy go nie zapomnę. Po raz pierwszy mój syn widział, jak zdobywam pole position - zapewniał po uzyskaniu najlepszego czasu Brazylijczyk Felipe Massa.

- Mamy doskonały układ napędowy Mercedesa - komplementował dostawcę silników. Drugi czas uzyskał jego kolega z zespołu Fin Valtteri Bottas.

I to oni zajęli pierwszą linię w niedzielnym wyścigu. Za nimi ustawili się Rosberg i Hiszpan Fernando Alonso z Ferrari. Hamilton był dopiero 9. Gdy zapaliło się zielone światło doskonale wystartował Massa. Utrzymał pierwsze miejsce. Za nim mknęli Bottas, Rosberg i Alonso. Fantastycznie ruszył również Hamilton - po pierwszym okrążeniu przebił się na 4. pozycję.

Już na pierwszym okrążeniu kłopoty z bolidem miał Niemiec Sebastian Vettel. - Straciłem napęd. Co mam robić- pytał przez radio, zatrzymując bolid na drugim okrążeniu. - Znowu mam napęd - oświadczył po dłuższej chwili zaskoczony Vettel. Wrócił na tor z jednym okrążeniem straty. Na 37. okrążeniu został jednak wycofany z wyścigu. To już trzeci nieukończony jego wyścig w tym sezonie.

Rosberg prowadził od 48. okrążenia. - Zamierzałem powiększyć przewagę w mistrzostwach i tak się stało - podkreślił uradowany Niemiec. - Jestem zadowolony z drugiego miejsca - zapewniał z kolei Hamilton.

Najszczęśliwszym człowiekiem na torze był jednak Bottas. - To był najlepszy szampan, jaki kiedykolwiek piłem! - zapewniał Brazylijczyk, stając po raz pierwszy na podium mistrzostw świata Formuły 1.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski