MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W grodzie dzika Sadlok ratuje Wisłę z opresji

Piotr Tymczak, Łęczna
Ekstraklasa piłkarska. Drużyna „Białej Gwiazdy” rozpoczęła ligowy sezon od remisu na boisku beniaminka. Wynik jest zasłużony. Wiślacy swoją grą w Łęcznej nie zachwycili.

GÓRNIK ŁĘCZNA – WISŁA KRAKÓW 1:1 (1:1)

Bramki: 1:0 Nowak 28, 1:1 Sadlok 41.

Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Tomasz Listkiewicz (Warszawa) i Krzysztof Nejman (Płock).

Żółte kartki: Bielak (56, faul) – Stlić (58, faul), Głowacki (90, faul).

Widzów: 5000.

Górnik: Rodić – Mierzejewski, Szmatiuk, Bozić, Mraz – Bielak, Kaźmierczak – Bonin, Nowak, Bożok (90+3 Kalinowski) – Buzała (55 Szałachowski).

Wisła: Buchalik – Burliga, Głowacki, Dudka, Sadlok – Uryga – Garguła (61 Sarki), Jankowski, Stilić, Boguski (74 T. Zając) – Brożek.

Ekstraklasa wróciła do Łęcznej po siedmiu latach.Wczoraj kibice w tym mieście liczyli na piłkarską ucztę i pierwsze ligowe zwycięstwo z utytułowaną Wisłą. Dla krakowian start od porażki byłby blamażem. Nie dopuścili do tego, ale grą nie zachwycili.

Przed spotkaniem remis krakowian na boisku beniaminka możba byłoby przyjmować za niepowodzenie. Patrząc jednak na przebieg wczorajszego spotkania, zespół „Białej Gwiazdy” podział punktów powinien uznać za zasłużony wynik.

Piłkarzom Wisły przyszło grać w cieniu kłopotów finansowych klubu oraz złej atmosfery spowodowanej konfliktem na linii kibice – działacze. Starali się jednak o tym nie myśleć. Krakowianie wystąpili w optymalnym składzie, jaki mógł obecnie wystawić trener Franciszek Smuda. Zabrakło wykluczonego na długo przez kontuzję Ostoi Stjepanovicia oraz wracającego do formy po urazie Donalda Guerriera. Piłkarze „Białej Gwiazdy” grali z beniaminkiem, ale w ekipie prowadzonej przez trenera Jurija Szatałowa (w przeszłości pracującego m.in. w Cracovii) nie brakuje zawodników z ligowym doświadczeniem, m.in. Przemysława Kaź­mierczaka, Grzegorza Bonina czy Pawła Buzały.

Widać było jednak, że zawodnicy z grodu dzika (jest w herbie Łęcznej) podeszli do krakowian z dużym respektem. A wiślacy rozpoczęli spokojnie, starali się kontrolować grę. Częściej rozgrywali piłkę, ale odbywało się to głównie w środku pola, brakowało dynamicznego wejścia zakończonego celnym strzałem. Gospodarze nastawili się na kontrę. Właśnie po przechwycie na szarżę zdecydował się Bonin i uderzył obok słupka.

Wiślacy mocno zagrozili po jednym z rzutów wolnych, kiedy Łukasz Burliga „główkował” w poprzeczkę. Zaczęły się emocje. Niedługo później wielką precyzją wykazał się Tomasz Nowak. Kapitan Górnika pięknym strzałem pod poprzeczkę zdobył prowadzenie dla miejscowych.

Nowak poczuł wiatr w żagle i próbował znów zaskoczyć z dystansu. Ta próba okazała się niecelna. Po utracie gola krakowianie przez kilka minut nie mogli się otrząsnąć. Dopiero w 35 minucie bramkarz gospodarzy Silvio Rodić musiał się pierwszy raz wykazać, po uderzeniu z dystansu Macieja Sadloka. Nowy obrońca Wisły nie zraził się i to przyniosło nagrodę. Przed przerwą z rzutu wolnego zagrał Semir Stilić, a Sadlok huknął z ok. 25 metrów, piłka odbiła się jeszcze od jednego z rywali i wpadła do siatki obok zaskoczonego Rodicia.

Na początku drugiej połowy na drużynę, której bardziej zależy na przechyleniu szali zwycięstwa, wyglądali gospodarze. Michał Buchalik musiał się wykazać szczególnie po strzale Patrika Mraza. Wisła rzadziej zagrażała rywalom, ale znów groźnie uderzał z dystansu Sadlok i Rodić z trudem wybił piłkę. Później Stilić strzelił obok słupka.

Nieco ponad kwadrans przed końcem trener Smuda wpuścił do gry młodego napastnika Tomasza Zająca. 19-latek pokazał się z dobrej strony, ale na wynik już nie wpłynął.

1. kolejka ekstraklasy

Wczoraj: Podbeskidzie – Pogoń 2:3 (1:1), Konieczny 9, Sokołowski 53 – Zwoliński 29, Dąbrowski 87, Frączczak 90+3.

Sobota: Jagiellonia – Lechia (18), Legia – GKS Bełchatów (20.30);

niedziela: Lech – Piast (15.30), Zawisza – Korona (15.30), Śląsk – Ruch (18);

poniedziałek: Górnik Z. – Cracovia (18).

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski