W grudniu kredytobiorcy mogli kupić nawet jeden pokój więcej

Grudniowy wynik jest o 4,8 tys. zł wyższy niż przed miesiącem i o 43,9 tys. zł wyższy niż przed rokiem. Co więcej, jest to też najwyższy poziom zdolności kredytowej od 2009 roku, a niewykluczone, że więcej można było pożyczyć niż u szczytu hossy kredytowej z przełomu 2007 i 2008 roku.

Większe mieszkanie w zasięgu ręki
Wtedy banki prowadziły bardziej ekspansywną politykę kredytową. Miało to odzwierciedlenie w mechanizmie szacowania zdolności kredytowej klienta. Nie działało wtedy ograniczenie, zgodnie z którym kredytobiorca nie może wydać na ratę więcej niż połowę wynagrodzenia.

Wzrost zdolności kredytowej oznacza, że można kupić większe mieszkanie. Ci, którzy decydują się na poszukiwanie nowego „m” w Krakowie mogli kupić o 8,8 metra kwadratowego więcej niż rok temu. To w znacznym stopniu tłumaczyłoby wzrost zainteresowania lokalami trzypokojowymi.

Większa zdolność kredytowa to skutek spadającego oprocentowania kredytów (mimo nieco rosnących marż), a co za tym idzie niższych rat.

Trzeba oczywiście pamiętać, że oferty banków są bardzo zróżnicowane. Doskonałym tego przykładem jest chociażby kwota kredytu, na którą mogłaby liczyć modelowa rodzina w poszczególnych bankach. Zakładamy, że trzyosobowa rodzina o dochodzie 5 tys. zł netto mieszka w mieście o liczbie mieszkańców 150 tys., nie ma żadnych kredytów i posiada samochód.

Rodzina chce kupić mieszkanie o pow. 70 mkw. i w tym celu zadłużyć się na 30 lat w równych ratach z możliwie niskim wkładem własnym.

Efekt? Trzy banki są skłonne pożyczyć takim kredytobiorcom ponad pół miliona złotych: BNP Paribas Bank, Pekao Bank SA i Raiffeisen Polbank. Na drugim biegunie są: Alior Bank, Deutsche Bank, PKO BP i mBank. Według ich deklaracji modelowa rodzina mogłaby liczyć na kredyt w kwocie poniżej 400 tys. zł.

Co nas czeka w przyszłości?
Jeśli prognozowane przez rynek zmiany WIBOR-u przeliczyć na ratę kredytu o wartości 300 tys. zł, zaciągniętego na 30 lat, to okazuje się, że w ciągu najbliższych miesięcy może ona spaść z obecnych 1408 zł do 1350 zł.

To oznacza, że rata może być niższa o ok. 19,5 zł na każde 100 tys. kapitału pożyczonego na 30 lat – o ile oczywiście dzisiejsze prognozy rynkowe znajdą odwzorowanie w rzeczywistości. I co nie mniej ważne, w znacznie dłuższym okresie (21-miesięcznym) kontrakty na WIBOR 3M notowane są na poziomie 1,97 proc., a więc wciąż odrobinę niżej niż dziś.

Stąd można wysnuć wniosek, że kredyty powinny pozostać relatywnie tanie przez dłuższy czas.