Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W jaki sposób zdusić w zarodku katastrofalne fale powodziowe

Grzegorz Tabasz
Retencja, to gromadzenie i przechowywanie wody opadowej prze dłuższy czas. Gdzie?

W glebie, zbiornikach wody, wszelakich mokradłach. Jak długo? Im dłużej, tym lepiej. Retencja łagodzi powodzie i hamuje lokalne katastrofy powiązane z nagłymi opadami, o jakich dzisiaj piszą wszystkie media.

Z retencją mamy w Polsce olbrzymie problemy. W spadku po socjalizmie odziedziczyliśmy rozpoczęte lub zakończone gigantycznie zbiorniki zaporowe. Horrendalnie drogie, budowane przez dziesiątki lat, ale socjalizm tak już miał. Tymczasem retencja może być bardzo skuteczna i jeszcze bardziej tania.

Nasi południowi sąsiedzi powiększają naturalne zdolności chłonne lasów, zaczynając budować miniaturowe tamy na najdrobniejszych nawet strumyczkach. Idą od samej góry i co kilkadziesiąt metrów przegradzają płynącą strugę kilkoma balami drewna wspartymi na pionowych palach. Materiał biorą wprost z lasu z uschniętych czy trzebionych drzew.

Deszczówka spływa powoli, powstają miniaturowe oczka wodne, wreszcie wsiąka w glebę. I o to chodzi. Rośnie poziom wód gruntowych, a katastrofalne fale powodziowe duszone są w zarodku. Mała rzecz, a cieszy.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski