W każdej sytuacji

   W najbliższych dniach ogłoszony zostanie przetarg na samochód terenowy, który będzie spełniał rolę wozu operacyjno-rozpoznawczego w czasie prowadzenia akcji ratowniczych. Koszt takiego pojazdu waha się w granicach 80 tys. zł. Połowę tej kwoty zagwarantowało strażakom Starostwo Powiatowe w Oświęcimiu, do zbiórki dorzuci się także gmina Kęty, która postanowiła dofinansować ten zakup kwotą 20 tys. zł, a resztę wyłoży Komenda Wojewódzka Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie. - Do tej pory korzystaliśmy z poloneza, który ma już spory przebieg, a poza tym nie w każdych warunkach można prowadzić z niego akcję. Przekonaliśmy się o tym na przykład podczas powodzi, gdy polonezem nie wszędzie można było dojechać. Konieczne jest posiadanie samochodu z napędem na 4 koła - _mówi komendant powiatowy bryg. Tadeusz Spyra.
   Być może nie będzie to jedyny tego typu pojazd, który oświęcimska JRG otrzyma w tym roku do dyspozycji. Strażacy mają także nadzieję, że spełnią się obietnice o zakupie dużych wozów bojowych dla Małopolski. Jak wynika z rozdzielnika nasze województwo miałoby otrzymać 6 ciężkich samochodów i wszystko wskazuje, że jeden z nich trafiłby do Oświęcimia.
   - Jest to jednak ogromna kwota sięgająca od 750 tys. do 800 tys. zł. Mamy nadzieję, że z poparciem władz powiatu oraz gmin uda nam się wzbogacić naszą bazę - _dodaje komendant Spyra, podkreślając jednocześnie, że pod względem posiadanego wyposażenia nie ma porównania z tym, co jeszcze było kilka lat temu.
   Warto przypomnieć, że od stycznia JRG w Oświęcimiu posiada podnośnik hydrauliczny, która pozwala na prowadzenie akcji na wysokości do 40 metrów.
(BK)