Kraków nie przespał tej magicznej nocy
Noc Muzeów (w tym roku z piątku na sobotę) wyprowadziła na ulice miasta tysiące ludzi. 16 muzeów (plus oddziały) i 3 galerie współczesne (Bunkier Sztuki oraz dwie galerie Krakowskiej Szkoły Wyższej) udostępniły swoje zbiory, nierzadko ze specjalnymi, tylko na tę noc, pokazami i innymi atrakcjami do 1 w nocy.
Ofertę tę docenili krakowianie, ale również turyści. W salach muzealnych i w kolejkach przed muzeami dało się słyszeć różne języki - europejskie i nie tylko. Tradycyjnie, największym powodzeniem cieszyły się muzea stare, o ustalonej renomie; kolejka do Galerii Malarstwa Polskiego XIX wieku w Sukiennicach ciągnęła się do połowy Rynku, choć główną atrakcją były tu zbiory, na tę noc ozdobione jedynie dyskretną muzyką. Podobnie było w Muzeum Czartoryskich. Ale i muzea mniejsze, nowsze, a nawet specjalistyczne, z natury adresowane do węższych grup odbiorców, miały wyjątkowo liczne grono zainteresowanych.
Nikt nie zdoła policzyć, ile osób odwiedziło w tę noc krakowskie muzea. Pamiątkowe monety za symboliczną złotówkę były uniwersalnymi biletami wstępu, z jedną wchodziło się do wszystkich muzeów, zresztą nie wszędzie sprawdzano te "wejściówki". Tym bardziej że w wielu muzeach szybko zostały wyczerpane.
Policzenie zwiedzających jest niemożliwe - i najmniej ważne. Liczą się te małe, często absolutnie rozbrajające, odkrycia czynione przez zwiedzających dla siebie i całkowicie z własnej inicjatywy. No i cała magia muzealnej nocy. Miejmy nadzieję, ze powtórzy się za rok.
(AN)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?