W końcu podłączą Sukiennice do miejskiej sieci ciepłowniczej

Do Sukiennic oraz wieży ratuszowej na Rynku Głównym dotrze miejska sieć ciepłownicza. Przez ostatnie lata te zabytkowe obiekty ogrzewane były dzięki kotłowni gazowej, która teraz zostanie zlikwidowana.

- Najtrudniejszym elementem planowanej inwestycji będzie wykonanie tzw. przewiertu sterowanego pod płytą Rynku Głównego - tłumaczy Renata Krężel, rzeczniczka Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. I przekonuje, że dzięki tej metodzie nawierzchnia zostanie rozkopana tylko w dwóch punktach - powstaną w nich dwie komory: startowa i końcowa. - Pierwsza komora będzie się znajdować na rogu ulic Brackiej i Gołębiej. Tam kończy się obecna sieć ciepłownicza i do niej dobudowana zostanie nowa część. Specjalna maszyna będzie drążyć tunel pod ziemią aż do Sukiennic, dzięki czemu tylko w ich południowo-zachodnim narożniku zostanie rozkopana płyta Rynku Głównego. Tam będzie bowiem komora końcowa - podkreśla Renata Krężel.

Wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski, który wydał już zgodę na tę inwestycję, podkreśla, że będzie ona musiała być prowadzona pod ścisłym nadzorem archeologicznym. - Tak naprawdę duża część tej trasy między ulicą Bracką a Sukiennicami, którą ma zostać poprowadzona rura ciepłownicza, została już wcześniej przekopana. Jest tam przygotowana przestrzeń - zaznacza Jan Janczykowski. - Drążony będzie więc mały fragment od strony ul. Brackiej. Tam, pod ziemią, teoretycznie nie powinny znajdować się cenne archeologiczne elementy, ale nigdy nie można mieć 100 procent pewności, więc na miejscu będzie archeolog i jeśli zaistnieje potrzeba, to drążenie zostanie wstrzymane - dodaje konserwator.

MPEC jest obecnie na etapie wyboru wykonawcy tej inwestycji. Ma ona kosztować blisko dwa miliony złotych. Rozpocznie się prawdopodobnie w lipcu i zakończy do 30 października.

Przez ostatnie lata ciepło dla Sukiennic, wieży ratuszowej oraz muzeum w podziemiach Rynku Głównego wytwarzane było w kotłowni gazowej znajdującej się w kamienicy przy ul. św. Jana 2 i z niej doprowadzane rurociągiem pod płytą Rynku. Teraz kotłownia zostanie zlikwidowana, a ciepło z miejskiej sieci popłynie też do samej kamienicy.

- Przede wszystkim nie będziemy musieli ponosić już kosztów eksploatacji tej kotłowni, ważny jest więc tutaj czynnik ekonomiczny - podkreśla rzeczniczka MPEC. Kotłownia ma już ponad 20 lat. Wcześniej w jej miejscu znajdowała się kotłownia gazowa, w połowie lat 90. została przebudowana i pojawiły się w niej instalacje gazowe, które podgrzewają wodę płynącą potem siecią do poszczególnych obiektów. - Generalnie dążymy do tego, by likwidować kotłownie i zastępować je siecią ciepłowniczą. Po drugie im gęstsza będzie sieć, tym łatwiej przyłączać do niej kolejne kamienice, do których teraz ona nie dociera, a pali się w nich wciąż np. węglem - dodaje Renata Krężel.

MPEC wciąż jednak obsługuje jeszcze w Krakowie aż 71 kotłowni : 70 gazowych i jedną olejową. W tym roku ma zostać zlikwidowanych tylko dziewięć z nich - przy ulicach: Brackiej 1a, Brackiej 10, ul. Kluczborskiej 20, Sereno Fenna 6, Szewskiej 24, św. Jana 2, Wielickiej 265, Wiślnej 7 oraz Zygmunta Augusta 1. Wszystkie te budynki po zlikwidowaniu kotłowni zostaną podpięte do miejskiej sieci ciepłowniczej.

- Oczywiście efekt ekologiczny w przypadku likwidacji kotłowni gazowych nie jest tak duży jak w sytuacjach, gdy siecią ciepłowniczą zastępowane są piece węglowe emitujące szkodliwe pyły. Niemniej kotłownie gazowe emitują dwutlenek węgla i zmniejszanie jego emisji jest krokiem w bardzo dobrą stronę - podkreśla Maciej Surówka, prezes Stowarzyszenia Certyfikatorów i Audytorów Energetycznych.

Jak niedawno informowaliśmy, w tym roku do miejskiej sieci ma zostać podłączonych w sumie 75 budynków. Oznacza to likwidację 715 pieców. Sieć ma powstać m.in. przy ulicach Szlak, Krowoderskiej i Basztowej (długość 1253 m), św. Sebastiana (355 m) i Paulińskiej (511 m).

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 9

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto