Najbardziej reprezentacyjne place Krakowa, które powinny być wizytówką miasta, są od wielu lat w fatalnym stanie. Turyści i mieszkańcy potykają się na dziurawych nawierzchniach przy Barbakanie, Bazylice Mariackiej i na pl. św. Marii Magdaleny. W tym tygodniu w końcu ruszą pierwsze remonty.
Jak informuje Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu, dziś lub jutro rozpocznie się modernizacja zniszczonej kostki przy Barbakanie. To dobra informacja, gdyż istniało duże ryzyko, że w tym roku prac się jednak nie uda wykonać.
Urzędnicy ogłosili bowiem przetarg na wybór wykonawcy modernizacji tego ważnego punktu Krakowa, ale mieli zarezerwowane na ten cel tylko ok. 300 tys. zł. Najniższa złożona oferta była jednak o około 70 tys. zł wyższa. – Szukamy rozwiązania. Być może uda nam się znaleźć pieniądze dzięki oszczędnościom na innych przetargach – mówił nam niedawno Michał Pyclik.
Ostatecznie pracownikom ZIKiT udało się wygospodarować brakującą kwotę i koszt prac wyniesie około 370 tys. zł. Za tę kwotę zostanie wymieniona zniszczona kostka przed Barbakanem. Roboty mają potrwać do mniej więcej 11 listopada. W tym czasie pojawią się utrudnienia dla przechodniów.
To jednak niejedyny remont, który jest zaplanowany w najbliższym czasie. Dokładnie 20 października ma ruszyć modernizacja zniszczonej nawierzchni na placu św. Marii Magdaleny. Przypomnijmy, że przebudowano go prawie 20 lat temu, a już po 10 latach rozważano ponowny remont. Nawierzchnię z niezbyt wytrzymałego piaskowca zniszczyli m.in. rolkarze. Przy okazji planów remontu mówiło się też o ewentualnych przenosinach pomnika Piotra Skargi, postawionego na placu w roku 2001 i od początku budzącego kontrowersje. Później na placu uschło jedyne drzewo.
Obecnie nawierzchnia placu jest tak zniszczona, że trzeba uważać na każdy krok, aby się nie przewrócić. Jeszcze kilka miesięcy temu ZIKiT zaznaczał, że placem zajmie się dopiero w 2015 roku, jeżeli będą pieniądze. – Wystąpimy o ok. 2 mln zł w budżecie na 2015 rok: na projekt i przebudowę. Ten plac jest pierwszy w kolejności do naprawy po Rynku Podgórskim – podkreśla Michał Pyclik. Teraz urzędnicy również mówią, że na gruntowny remont w tym roku nie ma szans, ale wykonają przynajmniej częściową modernizację, która poprawi stan placu.
– Będzie to cząstkowa naprawa uszkodzonych kostek. Wymienimy ich 700. Koszt prac wyniesie około 70 tysięcy złotych. Dzięki temu przechadzanie się po placu św. Marii Magdaleny przez kolejne miesiące będzie dużo bardziej komfortowe niż obecnie – zaznaczają pracownicy ZIKiT. Prace mają potrwać tydzień i podobnie jak przed Barbakanem, w trakcie robót pojawią się utrudnienia dla pieszych.
Jan Janczykowski, wojewódzki konserwator zabytków, co prawda cieszy się z przynajmniej częściowego remontu placu, ale uważa, że i tak powinien on jak najszybciej przejść gruntowną przebudowę. – I nie chodzi tylko o wymianę nawierzchni na bardziej trwałą, ale także np. o powiększenie otworów na drzewa, które tam usychają przez brak dostępu do wody – zaznacza Jan Janczykowski.
Dr Waldemar Komorowski, historyk sztuki, zwracał zaś już na łamach „DP” uwagę, że przy okazji remontu warto zadbać o zmianę aranżacji placu. Jego zdaniem powinno się pojawić drzewo, tylko mniejsze niż poprzednie, które zasłaniało widok na kościół św. Piotra i Pawła. – Zarówno pomnik, jak i obecna fontanna są kontrowersyjne – takie elementy powinny być na placu, ale nie te... – podkreślał Komorowski. I dodawał, że plac powinien też być wyposażony w makietę ukazującą kościół, który stał tu niegdyś.
Najgorzej ze wszystkich reprezentacyjnych placów wygląda sytuacja przed Bazyliką Mariacką. Jeszcze w połowie marca przedstawiciele Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewniali, że chcą wymienić zniszczoną kostkę wapienną przy kościele Mariackim najpóźniej do końca maja. Zamiast rozpoczęcia robót urzędnicy zaczęli natomiast nieudolnie tłumaczyć, że mają problem ze znalezieniem odpowiedniego wapienia.
W 2001 roku ułożono na pl. Mariackim – za ponad 2 mln zł – tzw. wapień turecki. Prace zakończono w 2003 r. Jednak już po dwóch zimach kostka nadawała się do remontu. Wtedy wykonawca naprawił plac w ramach gwarancji. Po niedługim czasie wapień znów popękał.
Jan Janczykowski wiele razy podkreślał, że winę za taki stan nawierzchni ponoszą urzędnicy. – Nie jest prawdą, że nie można znaleźć dobrego wapienia. Ten, który teraz jest na placu Mariackim – wapień turecki – tak szybko popękał, bo kilka lat temu zastosowano wersję oszczędnościową. Na Wawelu użyto wapienia z tego samego złoża i nic się z nim nie dzieje, bo zrobiono rygorystyczną kontrolę jakości. Na placu Mariackim tego zabrakło i mamy efekty – uważa Janczykowski.
Na szczęście w końcu nastąpił przełom i wszystko wskazuje na to, że pracownikom ZIKiT udało się w końcu znaleźć dobry i trwały wapień. – Próbki wapieni są teraz dokładnie badane w laboratorium pod kątem wytrzymałości – tłumaczy MichałPyclik.
Jest więc szansa, że urzędnicy nie powtórzą swoich błędów z przeszłości. Jednak – jeśli modernizacja w końcu ruszy, to i tak dopiero w przyszłym roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?