Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kościelcu chcą mieć piękny stadion. Droga do tego jeszcze daleka, ale początek został zrobiony

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
archiwum Płomienia Kościelec
Działacze, piłkarze i sympatycy Płomienia Kościelec kilka miesięcy temu rozpoczęli przebudowę swojego klubowego obiektu, która ma się zmienić nie do poznania. Wiele prac wykonują sami. Aby zdobyć środki na realizację planów, zorganizowali nawet internetową zrzutkę.

Wszystko zaczęło się na początku stycznia tego roku, gdy na klubowym facebooku pojawiło się ogłoszenie:

- Zapraszamy w piątek od godziny 7. Zaczynamy jedną wielką rozbiórkę stadionu. Demontaż banerów reklamowych, piłkochwytów, oświetlenia, ławek rezerwowych. Wycinka, a następnie zaczniemy niwelację całej płyty boiska. Zapraszamy do pomocy. Każda para rąk się przyda. Przed Nami mnóstwo pracy.

Prace związane z niwelacją płyty boiska, wyrywaniem korzeni itp. trwały cały tydzień. Na obiekcie pracowały koparki i inny ciężki sprzęt. Wszystko po to, by płyta boiska była równa, ale też by wykonać drenaż, doprowadzić kable do lamp, głośników i kamer oraz – uwaga! - wykonać nawodnienie płyty boiska.

- Płomień będzie jedynym klubem w okolicy, który będzie miał nawadnianie – zapowiadają klubowi działacze.

Założony w 2003 roku Płomień Kościelec nie podbił jeszcze piłkarskiej Polski pod względem sportowym, ale od początku swojego istnienia był klubem bardzo dobrze zorganizowanym i potrafiącym skupić wokół siebie lokalnych sponsorów. Ci może nie gwarantowali luksusów, ale jak na realia niższych klas rozgrywkowych, klub dobrze dawał sobie radę. Potrafił też pamiętać o swoich dobroczyńcach, o czym świadczy doroczny memoriał piłkarski, poświęcony pamięci zmarłego w 2005 roku Leszka Kokosińskiego: współzałożyciela, działacza, sponsora i zawodnika w jednym.

To, co zapoczątkował Leszek Kokosiński z grupą współpracowników i co kontynuowali następcy, od lutego realizuje nowy zarząd. Na jego czele stanął Mateusz Włodarczyk.

- Zdajemy sobie sprawę, że czekają nas ciężkie wyzwania. Jedna wielka budowa, wynajem boiska i bieżące wydatki, których z roku na rok jest coraz więcej. Pewnie wiele osób się zastanawia, czy podołamy tym planom. Ale jeśli chcemy grać przynajmniej na poziomie klasy A, to remont naszego obiektu i budowa nowego budynku jest obowiązkiem, od którego będzie zależała przyszłość klubu - przekonuje prezes.

Plany są ambitne, o czym świadczą wizualizacje przyszłego obiektu Płomienia. Przedstawiają nie tylko dobre boisko, ale też trybuny i nowy budynek klubowy. Większość dotychczasowych robót udało się wykonać we własnym zakresie oraz z udziałem środków Funduszu Sołeckiego. Aby pomóc w realizacji kolejnych zamierzeń, można wziąć udział w internetowej zrzutce.

- Jako społeczność związana z klubem postanowiliśmy zmodernizować nasz pięknie położony stadion, aby mógł być dumą naszej społeczności - zachęcają działacze.

W dalszej przyszłości, gdy klub przystąpi do budowy nowej siedziby, liczy na pomoc gminy Proszowice.
Piłkarze Płomienia na co dzień występują w I grupie krakowskiej klasy A. Wiosną swoich rywali podejmują na stadionie w Proszowicach. Powrót na własne boisko nie nastąpi szybko.

- Ukorzenienie trawy to co najmniej rok. A zanim ją zasiejemy, to przed nami dużo pracy. Na pewno nie wrócimy w przyszłym sezonie, może w kolejnym – zapowiada sympatyk klubu Mateusz Gajda.

Link do zrzutki na rzecz budowy boiska Płomienia:
https://zrzutka.pl/snna5y?fbclid=IwAR3sZU3p7lvbRwqFIyZmigryAl5PtZZhOdLyfJNNGazoILz4AAE5b5_Q148

W załączonej galerii można obejrzeć postępy prac i wizualizację przyszłego obiektu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski