PRZECZYTAJ KOMENTARZ GRZEGORZA SKOWRONA: Zawsze warto mieć wielkie i otwarte serce
Dla 2,5 tys. wolontariuszy kwestujących na krakowskich ulicach największym zmartwieniem była deszczowa pogoda. Nie zraziła ona jednak Marcina do zbierania pieniędzy dla WOŚP. - Kiedyś mnie też ktoś pomógł, dlatego teraz staram się odwdzięczyć - podkreśla 29-latek poruszający się na wózku inwalidzkim. Jego zdaniem do puszek wrzucali głównie ludzie młodzi, a od seniorów nieraz już usłyszał, że jest „sługą szatana”.
Nie było zakazu
W większości miast naszego regionu obok tradycyjnej zbiórki odbyły się okolicznościowe wydarzenia. Najbogatszy program był w Krakowie. Mimo padającego deszczu, kilkuset zawodników wzięło udział wokół bulwarów wiślanych, w czwartym Biegu Wielkich Serc.
WIDEO: "Światełko do nieba" na zakończenie WOŚP
Autor: Anna Kaczmarz
Zimowa aura nie przeszkodziła również morsom w kąpieli w lodowatym zalewie Bagry. W stolicy Małopolski zrezygnowano jednak z tradycyjnego światełka do nieba. Zamiast sztucznych ogni, Rynek Główny rozświetlił pokaz laserowy.
Wyjątek stanowił Nowy Sącz, gdzie samorząd wycofał się z finansowania imprezy sygnowanej sercem WOŚP. Z plenerowego koncertu zrezygnowano również w Bochni, gdzie do miejscowego sztabu zgłosiło się tylko 32 wolontariuszy.
Jednak zdaniem Jurka Owsiaka, to tylko odosobnione przypadki. - Nie spotkaliśmy się z żadnym urzędowym zakazem. Nigdy nikt nam niczego nie sugerował, ani nie twierdził, że nie możemy czegoś robić - tak lider orkiestry odpowiedział na pytanie o ewentualne problemy przy organizacji 24. finału. A wszystko wskazuje na to, że zainteresowanie jest większe niż rok temu.
U nas było bezpiecznie
Tym razem odbył się on pod hasłem „Mierzymy wysoko!”.
Łącznie w całej Polsce i za granicą do zbiórki ruszyło ponad 120 tys. wolontariuszy, skupionych wokół 1,6 tys. sztabów. Zebrane przez nich pieniądze trafią na zakup urządzeń dla oddziałów pediatrycznych oraz dla zapewnienia godnej opieki medycznej seniorów.
Sztaby WOŚP w całej Małopolsce prześcigały się w organizowanych przez siebie aukcjach. W Oświęcimiu do zgarnięcia było wielkie lukrowane serce, a w Krakowie największe zainteresowanie wzbudził satyryczny obraz Andrzeja Mleczki. Licytacja potrwa do czwartku, a aktualna cena obrazu to ponad 10 tys. zł.
Kwesta pod znakiem czerwonego serca przebiegła spokojnie, ale nie obyło się bez incydentów. Na Krupówkach w Zakopanem policja zatrzymała „fałszywą wolontariuszkę”. Zrobiła sobie puszkę w domu i zbierała pieniądze przed kościołem. W Pabianicach 24-latek ukradł puszkę WOŚP z jednego ze sklepów, w której było zaledwie 16 zł. Natomiast w Skarżysku-Kamiennej dwaj mężczyźni podszywali się pod wolontariuszy WOŚP.
Narty prezydenta Dudy
Charytatywna zbiórka dyrygowana przez Jurka Owsiaka od lat jest krytykowana przez środowiska prawicowe. Ich zdaniem fundacja WOŚP ukrywa swoje finanse, a na zebranych pieniądzach wzbogaca się otoczenie Owsiaka.
- Jeżeli funkcjonariusz publiczny zaangażuje się w hecę WOŚP, niech nazajutrz składa raport o zwolnienie ze służby - radził w internecie poseł PiS Stanisław Pięta. Jego groźba nie zrobiła wrażenia na prezydencie Andrzeju Dudzie, który przekazał na aukcję internetową swoje narty z autografem (wczoraj wieczorem ich cena sięgała 12,4 tys. zł).
Na podobny krok zdecydowali się jego poprzednicy. Aleksander Kwaśniewski dla WOŚP przekazał swój krawat, a Bronisław Komorowski wystawił na aukcji egzemplarz konstytucji z własnym podpisem.
- Andrzej Duda jest prezydentem wszystkich Polaków. Również tych specjalnej troski - tak udział prezydenta w akcji Owsiaka skomentowała posłanka PiS Krystyna Pawłowicz. Wcześniej podważała wiarygodność WOŚP.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?