W Krakowie jest szewc, który udowadnia, że w wymierającym zawodzie też można odnieść sukces

Zawód szewca można zaliczyć do wymierających. Dziś mało kto kupuje buty szyte na miarę lub popsute zanosi do szewca. Jak to się stało, ze postanowił Pan szyć buty?
Jeszcze jako nastolatek miałem dość niecodzienne hobby. Byłem członkiem grupy rekonstrukcyjnej. Generalnie odtwarzaliśmy życie i zwyczaje Słowian. Podczas różnych wydarzeń przybliżaliśmy widzom historię naszych przodków. Ze znajomymi miałem jednak jeden podstawowy problem. Bardzo trudno było zdobyć odpowiednie stroje, szczególnie buty, jak najbardziej wiernie odwzorowujące te, w których chodzili Słowianie. Dlatego postanowiłem, że będę szył je sam. I to był początek mojej przygody z szewstwem.

Oczywiście pierwsze próby z tego typu rzemiosłem były dość karkołomne i nie wszystko wychodziło tak, jakbym chciał. Stosowałem bowiem najprostszą metodę polegającą na wycięciu dwóch kawałków skóry, które następnie zszywałem. Szybko zamieniłem swój pokój w warsztat, gdzie doskonaliłem umiejętności. I generalnie z czasem szło coraz lepiej. Później postanowiłem specjalizować się w ręcznym szyciu eleganckich, wizytowych butów, czym już w ogóle bardzo mało szewców się trudni. Musiałem wciąż jednak wykonywać takie usługi jak przyklejenie fleka, bo bez tego nie utrzymałbym się po prostu finansowo.

Od czego zaczyna się praca przy tworzeniu buta?
Moja praca zaczyna się od dokładnego pomiaru stopy, który pozwala mi na stworzenie projektu buta, który spełni wszystkie wymagania klienta. Następnie wycinam kawałki skóry i zaczynam pracę z moimi narzędziami – nożem, igłą i nicią. Przyznaję, że moja praca wymaga dużo cierpliwości i precyzji, ale kiedy widzę, jak moje dzieło nabiera kształtu, czuję ogromną satysfakcję. Każdy szew, każdy detal musi być dokładnie wykonany, aby finalny produkt był perfekcyjny.

Czym dla pana są buty?
Buty są lub powinny być odzwierciedleniem charakteru osoby, która je nosi. Dlatego ja proszę moich klientów o to, żeby opowiedzieli mi parę słów o sobie zanim wezmę się do pracy. Wiadomo, że na co dzień, przy zwykłych czynnościach takich jak zakupy w supermarkecie nie potrzebujemy wyrażać swojego stylu. Inaczej jest kiedy wychodzimy na spotkanie biznesowe lub wieczorem na imprezę towarzyską. Wtedy chcemy, żeby nasz strój wyrażał coś więcej. Chcemy być eleganccy. Aby to uzyskać musimy ubrać się świadomie. Aby to zrobić na wysokim poziomie potrzebujemy rzeczy skrojonych na miarę.

Czy są ludzie, którzy kupują buty bardzie do celów kolekcjonerskich niż użytkowych?
Tak, jest taka nisza, są to kolekcjonerzy obuwia. To jest dla mnie duże wyzwanie jako dla artysty. Dla takich osób najważniejsza nie jest wygoda noszenia buta, mogę więc skupić się na jego wyglądzie i to dla mniej jako jest duże wyzwanie. Dzięki temu mogę stworzyć buty idealne, które będzie można podziwiać, jak na wystawie.

Wróćmy jednak do butów użytkowych. Które nadają się do założenie na dzień, a które wypada wkładać na wieczorne spotkania?
- Buty z widocznymi szwami i ozdobnikami na łączeniu kawałków skór przeznaczone są do użytku dziennego. Z kolei im mniej ozdób i widocznych szwów tym bardziej but nadaje się na wizyty wieczorowe. Mam wśród swoich prac buta, który został zrobiony z jednego kawałka skóry. Nie ma tam żadnych cięć. Każdy szewc więc, że wykonanie takiego egzemplarza wymaga dużych umiejętności i sporego doświadczenia.

- Panu udało się go zrobić
Tak, ale jak to zrobiłem musi pozostać tajemnicą.

Bolt nagra pasażerów