Choć władze Krakowa od 2008 roku walczą z chipsami i słodyczami w szkolnych sklepikach, te niezdrowe przekąski nadal są najbardziej popularne wśród uczniów.
- Próbowaliśmy sprzedawać owoce i kanapki, ale dzieci ich nie chciały. Te produkty kupowali tylko nauczyciele, by sklepik nie ponosił dużych strat - przyznaje Ewa Jaśkowiec, dyrektorka Szkoły Podstawowej nr 10.
O tym, że sytuacja niewiele się zmieniła w ciągu ostatnich lat, świadczą także badania sanepidu. W kontrolowanych przez tę instytucję w ubiegłym roku szkołach dominowały: słodycze, gazowane i słodzone napoje, chipsy oraz zapiekanki, a także lizaki i rozpuszczalne gumy do żucia.
Więcej - jutro w Dzienniku Polskim
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?