Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie odbył się marsz poparcia dla medyków [ZDJĘCIA]

Iwona Krzywda
Iwona Krzywda
Kilkaset osób wzięło udział w specjalnym krakowskim marszu poparcia dla protestujących medyków. Pod Bramą Floriańską, skąd wyruszył przemarsz, pojawili się m.in. lekarze stażyści i specjaliści, rezydenci, studenci medycyny oraz pacjenci. W marszu wzięła udział również udział Maria Liwerska, która w środę dołączyła do głodówki medyków, ale z powodów zdrowotnych musiała ją zakończyć.

Uczestnicy specjalnego marszu poparcia wyszli na ulice stolicy Małopolski w geście solidarności z medykami głodującymi w całej Polsce.

– Protest trwa, a żadnych konkretnych rozwiązań cały czas nie ma. Zależy nam, żeby ta inicjatywa nie umarła, stąd pomysł marszu. Mamy przekonanie, że nasze postulaty są słuszne i ciągle wierzymy, że jesteśmy w stanie wywrzeć presję na tych, którzy mogą doprowadzić do realnych zmian w ochronie zdrowia – tłumaczył Tomasz Witaszek, student szóstego roku medycyny i jeden z uczestników demonstracji.

Pod Bramą Floriańską, skąd wyruszył przemarsz, pojawiło się kilkaset osób. Byli wśród nich studenci medycyny, lekarze stażyści, specjaliści, rezydenci i przedstawiciele innych zawodów medycznych. Przynieśli ze sobą transparenty, na których znalazły się hasła związana z postulatami zgłaszanymi przez głodujących medyków, m.in. „Reanimacja ochrony zdrowia” oraz „6,8 proc. PKB na Twoje zdrowie”.

Do protestujących dołączyła również 62-letnia Maria Liwerska, która w środę podjęła głodówkę w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu, ale ze względu na zły stan zdrowia musiała ją przerwać. Okazać wsparcie medykom przyszli także inni pacjenci. – Trzeba pomóc, bo oni walczą o nasze zdrowie, a to jest wartość najcenniejsza dla każdego człowieka – mówił nam Maciej Mach, jeden z pacjentów uczestniczących w marszu. – Na służbę zdrowia nie mogę narzekać, ale widzę, że jest niedofinansowana. Nie może być tak, że młodzi lekarze zarabiają po 2-2,5 tys. zł – dodawał.

Na trasie prowadzącej dookoła Rynku Głównego rozstawiono stanowiska, gdzie zbierano podpisy pod obywatelską ustawą gwarantującą wzrost nakładów na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w ciągu trzech lat. Jej projekt przygotowali przedstawiciele Porozumienia Zawodów Medycznych.

Protest rozpoczęty przez lekarzy rezydentów, do którego dołączyli również przedstawiciele innych zawodów medycznych, trwa już blisko miesiąc. Od 2 października głodówka odbywa się w budynku warszawskiego Dziecięcego Szpitala Klinicznego. Do protestu dołączyli również medycy w Lesznie, Szczecinie, Łodzi, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie. W stolicy Małopolski miejscem głodówki jest Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie-Prokocimiu, a w akcji obecnie bierze udział sześć osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski