W Krynicy wystąpi uczelniana drużyna

Pieczę nad uniwersyteckimi rozgrywkami sprawuje European University Hockey Association z siedzibą w Trenczynie. W ubiegłym roku w takich rozgrywkach wystąpił zespół PPWSZ Podhale Nowy Targ (w tym sezonie już nie zagra). Teraz utworzono cztery dywizje, we wschodniej zagrają zespoły z Czech, Słowacji, także 1928 KTH Krynica, być może dołączy jeszcze zespół z Wiednia.

- Aby grać w europejskiej lidze uniwersyteckiej zawodnicy muszą być studentami lub uczyć się w liceum - mówi prezes 1928 KTH Daniel Kaszowski. - Dlatego nawiązaliśmy współpracę z Wyższą Szkołą Biznesu w Nowym Sączu. Mamy zakontraktowanych już 16 graczy, jeden to Białorusin, pozostali to Rosjanie. Oni będą tworzyli trzon zespołu, który uzupełni kilku zawodników grających w poprzednich latach w naszej drużynie. Studiujący hokeiści otrzymają klubowe stypendia. Pierwszym trenerem został Rosjanin Andrej Parfionow. Poznaliśmy go dzięki byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski Wiktorowi Zacharkinowi. Drugim trenerem został dobrze znany w Krynicy Andrzej Pasiut. Spotykamy się z __dużą życzliwością władz miasta, które udostępni nam lodowisko - dodaje.

Uniwersytecki zespół z Krynicy ma już za sobą kilka zwycięskich sparingów, pokonał m.in. ekipę z Trenczyna 8:2, ostatnio wygrał z grającym w I lidze zespołem Naprzodu Janów 6:3. Kryniczanie pierwszy mecz rozegrają 24 października.

To jest nowy kierunek odbudowy hokeja w Krynicy. Przypomnijmy, że przed dwoma laty powstał projekt „Dream Teamu”, złożonego z reprezentantów kraju, a prowadzonego przez selekcjonera reprezentacji Jacka Płachtę. Udało się taki zespół stworzyć, ale jego żywot był krótki. Z przyczyn finansowych (ówczesny prezes PZHL Piotr Hałasik nie znalazł sponsora) drużyna rozpadła się po trzech miesiącach. Kłopoty finansowe i kadrowe sprawiły, że w poprzednim sezonie zespołu krynickiego zabrakło nawet w pierwszej lidze.

- Ta droga na skróty skończyła się niepowodzeniem. Teraz obraliśmy inny kierunek. Chcemy budować zespół od podstaw. Liczymy, że w tym sezonie nasi zawodnicy ograją się w lidze uniwersyteckiej, za rok chcielibyśmy wystąpić w naszej I lidze, a za dwa lata w ekstraklasie. Po tym sezonie wyselekcjonujemy obcokrajowców, najlepsi zostaną w zespole, obudujemy ich naszą młodzieżą. Wierzę, że jest to prawidłowy kierunek. Moim marzeniem jest, by nasza młodzież grała w __naszym mieście, dla naszej publiczności - mówi Kaszowski.