Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krzeszowicach i Paczółtowicach upamiętnili wymarsz legionistów Józefa Piłsudskiego

Barbara Ciryt
Barbara Ciryt
Legioniści wyruszali z Krzeszowic na szlak bojowy, żeby walczyć o niepodległość. Tutaj, przy szkole podstawowej oraz w majątku hrabiów Potockich, zbiórkę organizował im sam marszałek Józef Piłsudski. Teraz mieszkańcy, samorządowcy i żołnierze uczcili 104. rocznicę tamtych wydarzeń.

Tablica pamiątkowa na ścianie Szkoły Podstawowej przy ul. Krakowskiej w Krzeszowicach przypomina wymarsz strzelców. Informuje, że - podobnie jak z krakowskich Oleandrów - stąd także wyruszyli legioniści, żeby walczyć o niepodległą Polskę.

Przeglądu oddziałów udających się do Królestwa Polskiego dokonał komendant Józef Piłsudski, później honorowy obywatel Krzeszowic (ten tytuł otrzymał w 1935 roku). A tablicę pamiątkową mieszkańcy ufundowali 11 listopada 2006 roku.

To przy tej tablicy rozpoczynała się doroczna uroczystość Sztafety Znak. Tu samorządowcy, uczniowie, przedstawiciele organizacji społecznych i wojska złożyli kwiaty, zanim udali się na plac szkolny na Apel Legionowy.

Uroczystości upamiętniające wymarsz strzelców zorganizowało Stowarzyszenie Miłośników Ziemi Krzeszowickiej wraz z Fundacją Aktywne Dzieciaki z Krakowa.

Z Krzeszowic wyruszyli legioniści w trasę niepodległościową....

- Tuż przed pierwszą wojną światową w 1914 roku z Krzeszowic w trasę niepodległościową wyruszyły prawie dwa tysiące przyszłych legionistów. Wyruszali stąd już od sierpnia w kierunku zaboru rosyjskiego. Obóz rozłożyli na dziedzińcu szkoły, na którym organizujemy Apel Legionowy - mówi Leszek Sibila, prezes Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Krzeszowickiej i kustosz w Muzeum Historycznym Miasta Krakowa.

Podczas apelu prezes Sibila przypominał też, że część strzelców była zakwaterowana w majątku hrabiostwa Potockich. Tutaj ochotnicy byli szkoleni, w miarę możliwości uzbrajani i stąd zmierzali do Paczółtowic, gdzie przekraczali granicę zaboru rosyjskiego. Szli w kierunku Skały, Ojcowa, Miechowa.

Zbigniew Szota, prezes Fundacji Aktywne Dzieciaki podkreśla, że warto pamiętać o tych, którzy wyruszali stąd na trasę niepodległościową. - Wszyscy świętują wymarsz Pierwszej Kadrowej z krakowskich Oleandrów w kierunku Królestwa Polskiego, ale niewielu pamięta, że z Krzeszowic też wyruszali, by przekroczyć granicę zaborów. To właśnie chcemy upamiętnić, organizując uroczystości w Krzeszowicach i Paczółtowicach - mówi.

W Paczółtowicach została odprawiona msza św., a po niej przy Pomniku Niepodległości złożono kwiaty. Dzieci z miejscowej szkoły przygotowały występy opiewający Piłsudskiego i strzelców. Wiele szkół wysłało na te uroczystości swoje poczty sztandarowe.

Święto upamiętniające wymarsz legionistów uświetnili przedstawiciele wojska: płk. Andrzej Banaś, reprezentujący dowódcę Komponentu Wojsk Specjalnych, mjr Maciej Herbik z 35. Wojskowego Oddziału Gospodarczego, żołnierze 5. Batalionu Dowodzenia z por. Danielem Mazurkiem oraz Orkiestra Wojskowa z por. Agatą Swatko oraz grupy rekonstrukcyjne.

Przybył również 93-letni płk Julian Zięba, przewodniczący Związku Kombatantów Rzeczpospolitej i Byłych Więźniów Politycznych w Krakowie oraz przedstawiciel IPN Wojciech Padlikowski, a także Zofia Andrzejewska, córka Alojzego Kaczmarczyka, pochodzącego z Paczółtowic podpułkownika piechoty Wojska Polskiego, rozstrzelanego po wojnie.

Pasjonat historii Andrzej Furmanik opowiadał zebranym w Paczółtowicach o losach Alojzego Kaczmarczyka, jego działalności administracyjnej, wojskowej i konspiracyjnej o jego udziale w walkach o niepodległość. Całość święta zakończyła się piknikiem patriotycznym.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

WIDEO: Poważny program

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski