Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lechu optymizm i niedosyt po wygranej ze Spartakiem

Zbigniew Czyż
Zbigniew Czyż
Jakub Kaczmarczyk / PAP
Skromna wygrana piłkarzy Lecha ze Spartakiem Trnawa (2:1) w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji wywołała mieszane uczucia w poznańskim zespole. "Nie chciałbym, aby ta stracona bramka przyćmiła to spotkanie" – zaznaczył pomocnik Radosław Murawski.

Skromna wygrana piłkarzy Lecha ze Spartakiem Trnawa (2:1) w pierwszym meczu 3. rundy eliminacji Ligi Konferencji wywołała mieszane uczucia w poznańskim zespole. "Nie chciałbym, aby ta stracona bramka przyćmiła to spotkanie" – zaznaczył pomocnik Radosław Murawski.

Lechici w czwartkowy wieczór zdominowali rywali ze Słowacji, ale nie udokumentowali tego większą liczbą bramek. W końcówce, przy prowadzeniu 2:0, po dość przypadkowej akcji, goście zdobyli kontaktowego gola, co znacznie poprawiło ich sytuację przed rewanżem. Dlatego po spotkaniu w szatni Lecha panowały mieszane odczucia.

"Niedosyt jest wielki, straciliśmy bramkę, w sytuacji, która nie powinna mieć miejsca. Powinniśmy utrzymać dwubramkową przewagę i nie chciałbym, aby ta bramka przyćmiła to spotkanie. Wydaje mi się, że przez 90 minut kontrolowaliśmy mecz, graliśmy bardzo dobrze, odpowiedzialnie" – powiedział Murawski.

Przeciwnik "Kolejorza" miał tylko przebłyski niezłej gry w ofensywie - pod koniec pierwszej i drugiej połowy.

"Każdą sytuację Spartaka staraliśmy się rozbijać w zarodku i to nam się udawało przez 90 minut. Przydarzył się jeden błąd, ale musimy szukać więcej pozytywów niż negatywów. Optymistycznie spoglądamy w przyszłość, za tydzień jedziemy na rewanż, zamierzamy zagrać tak samo, tylko już bez straty gola. Jeśli w Trnawie zaprezentujemy się tak, jak w Poznaniu, to jestem przekonany, że awansujemy do kolejnej rundy" – zapewnił środkowy pomocnik lidera ekstraklasy.

Lech przełożył niedzielne ligowe spotkanie ligowe z Jagiellonią Białystok, by lepiej przygotować się do rewanżowego starcia na Słowacji. Trener John van den Brom dał swoim piłkarzom dwa dni wolnego.

"Szanujemy tę decyzję, będziemy mieć więcej odpoczynku. Po obozie było mało czasu na regenerację i żeby dojść do siebie. Teraz jest ten moment, żeby delikatnie wypocząć, by móc ze świeżymi nogami i głową wrócić na kolejny tydzień" – podsumował Murawski.

W przypadku awansu do 4. rundy kwalifikacyjnej Lech najprawdopodobniej zmierzy się z ukraińskim Dnipro-1, który obecnie rywalizuje w Lidze Europy ze Slavią Praga. Czeski zespół wygrał pierwszy mecz 3. rundy eliminacji 3:0. Ukraińcy spotkania w roli gospodarza rozgrywają w Koszycach, a to by oznaczało, że poznaniacy w tym miesiącu dwukrotnie odwiedzą Słowację.

Rewanżowy pojedynek w Trnawie rozegrany zostanie 17 sierpnia o godz. 20.

Lech w poprzednim sezonie dotarł do ćwierćfinału Ligi Konferencji; w walce o półfinał nie sprostał Fiorentinie.

(PAP)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Lechu optymizm i niedosyt po wygranej ze Spartakiem - Portal i.pl

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski