Derby dla Sandecji
Dokumentację oraz sprawozdanie z meczu znajdą Państwo w "Dzienniku Sportowym". Poniżej prezentujemy opinie trenerów obydwu drużyn.
Janusz Pawlik, Sandecja: - Do meczu przystąpiliśmy osłabieni brakiem trzech kontuzjowanych podstawowych zawodników: Oleksego, Wójcika i Pająka. Na dodatek Janczyk zagrać mógł tylko pół spotkania, jako że przewidziany był do składu zespołu seniorów Sandecji. W związku z powyższym musiałem trochę poeksperymentować z ustawieniem drużyny. Nie był to mecz stojący na najwyższym poziomie. Najważniejsze dla mnie są jednak punkty. Uważam, że uczciwie na nie zapracowaliśmy, a zwycięstwo przypadło nam najzupełniej zasłużenie. W mojej drużynie wolałbym nikogo nie wyróżniać. Wszyscy chłopcy zagrali ambitnie, z zębem, na tyle, na ile było ich tego dnia stać. Przed nami kończące jesień dwa wyjazdowe mecze: z Unią w Tarnowie i z Krakusem w Nowej Hucie. Zrobimy wszystko, by obronić pozycję przodownika na półmetku rozgrywek, choć o komplet punktów nie będzie z pewnością łatwo.
Mieczysław Szloch, Glinik/Karpatia Gorlice: - Nie było to wielkie widowisko. Stawka meczu determinowała poczynania zawodników obydwu drużyn. Sandecja wygrała zasłużenie, przewyższając nas właściwie w każdym elemencie piłkarskiego wykształcenia. Dwie pierwsze bramki padły po błędach obrońców i bramkarza, zaś trzecia była już naturalną konsekwencją naszego odsłonięcia się. Mam kłopot z prowadzeniem regularnych treningów. Wszyscy chłopcy uczęszczają do szkół, na treningi zjawiać się mogą więc najwcześniej o godz. 16. A o tej porze robi się już teraz ciemno. Nie możemy sobie jakoś z tym poradzić.
(dw), (jh)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?