W lokalu na placu Centralnym, w którym do lipca działała nowohucka „Skarbnica”, zaczęła krzątać się ekipa remontowa. Zniknęły słynne żyrandole, a panowie tynkują ściany.
– Prawdopodobnie będzie tu kawiarnia. Niedługo będą przywiezione stoliki – powiedział nam jeden z robotników. Inny twierdził, że może tu powstać także sklep. Całemu zamieszaniu przyglądają się mieszkańcy Nowej Huty, którzy są ciekawi, co zastąpi „Skarbnicę”.
Starsi z ogromnym sentymentem wspominają słynną księgarnię, jednak młodsi chętnie widzieliby tu kafejkę, bo uważają, że nowe miejsce spotkań na placu Centralnym bardzo się przyda.
– Skarbnica to była dobra księgarnia i miła dla oka, teraz w okolicy zostały już same apteki i banki – wspomina pan Mieczysław, który od 50 lat mieszka przy placu Centralnym. – W Krakowie jest dużo innych księgarni, więc chętnie widziałabym tutaj kawiarnię lub sklep – przyznaje Justyna, 22-letnia studentka UJ i mieszkanka Nowej Huty.
– Mieszkańcy, z którymi rozmawiałem, byliby zadowoleni z restauracji z możliwością organizacji wernisaży i spotkań – mówi Stanisław Moryc, radny z dzielnicy XVIII. – Każdy pomysł jest dobry pod warunkiem, że jest inny niż bank, tzw. szmateks czy sklep monopolowy. Na ten ostatni mieszkańcy na pewno nie wyraziliby zgody – dodaje radny Moryc.
Właścicielka księgarni Anna Włodarczyk z powodu problemów finansowych musiała zamknąć lokal. Miasto sprzedało go w lipcu tego roku za ponad 2 mln zł. Lokal zakupiła osoba prawna, więc miasto nie może ujawnić jej danych.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?