W rejestrach powiatowych urzędów pracy nadal jest 103,3 tys. osób czekających na pracę. W samym Krakowie naliczono ich 18,1 tys., ale w stolicy województwa bezrobocie jest najmniejsze i wynosi tylko 4,1 proc.
O stale poprawiającej się sytuacji na rynku pracy w Małopolsce świadczy to, że już tylko w pięciu powiatach bezrobocie przekracza 10 proc. Największe (14 proc.) jest w dąbrowskim. Na drugim miejscu w tym niechlubnym rankingu znajduje się powiat tatrzański (12,1 proc.), wyprzedzając tym samym limanowski (11,4 proc.) i nowosądecki (11,1 proc.), w których jeszcze niedawno bezrobocie sięgało blisko 20 proc. Do powiatów o najwyższym bezrobociu należą także chrzanowski (11,1 proc.) i olkuski (10,3 proc.).
Najbardziej widoczna jest poprawa w powiecie suskim. Dwa miesiące temu bezrobocie wynosiło tam 7,2 proc., miesiąc temu spadło do 6,6 proc., a dziś wynosi już tylko 5,7 proc. Tak niskiego nie ma nawet w powiatach wokół Krakowa.
- Zbliżamy się powoli do rekordu z __2008 roku, kiedy mieliśmy 1550 bezrobotnych, dziś jest ich 1774 - mówi Janusz Spannbauer, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Suchej Beskidzkiej. I podkreśla, że w powiecie nie ma jakiegoś nadzwyczajnego boomu gospodarczego. - Efekt przynoszą unijne i krajowe programy walki z bezrobociem, a mieszkańcy powiatu suskiego to twardzi górale i dobrze sobie radzą - dodaje dyrektor Spannbauer.
Ale w powiecie tatrzańskim, gdzie też górali nie brakuje, bezrobocie jest dwa razy wyższe. To efekt większej szarej strefy i rejestrowania się w urzędzie pracy tylko dla ubezpieczenia zdrowotnego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?