Tak, gdy się odcedzi doping i afery finansowe, ma się do czynienia z jakąś wewnętrzną potrzebą człowieka. Nawet św. Paweł odwoływał się do zawodów sportowych. Zresztą religia koegzystuje ze sportem doskonale, chyba że gdzieś zanika i wtedy sport zajmuje jej miejsce.
Sport ma także niepodważalne miejsce, jedyne chyba, w jednoczeniu społeczeństwa. Zwycięstwo naszych sportowców w jakiejkolwiek dziedzinie jest zawsze przyjmowane tak samo przez wszystkich, niezależnie od opcji politycznych - myśmy wygrali! Albo - myśmy przegrali. Każdy normalny Polak cieszy się, że wreszcie gdzieś jesteśmy jedną Polską, a nie zbiorowiskiem zwalczających się partyjniaków przy zniesmaczonej reszcie, która chciałaby mieć wspaniałą Ojczyznę.
A może na stulecie niepodległości udałoby się znaleźć jeszcze coś, co łączy wszystkich Polaków? Prezydent RP zaproponował, by takim znakiem była flaga państwowa, biało-czerwona, jedyna. Jej znaczenie i wartość może zrozumieć szczególnie ten, kto przeżył czas okupacji, kiedy o biało-czerwonej nawet marzyć nie było można. Zresztą w minionym okresie też używanie flagi państwowej poza określonymi dniami było zabronione. Za bardzo kojarzyła się z tendencjami wolnościowymi.
A obecnie? Niechby wisiała przez cały rok wszędzie tam, gdzie są Polacy, kochający swoją Ojczyznę, Szkoda, że tak niewielu ten apel podjęło.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?