Ale to pozory. Gdy przyjrzeć się tym pracom bliżej, zobaczymy tę samą rozpoznawalną, kaligraficzną wręcz manierę. Drobnicę biegnących po płótnie kresek. Zobaczymy rozmaite odcienie szarości wpadające wręcz w srebro.
Z tej linearnej opowieści wyłaniają się bardzo konkretne kształty. Gałęzie, konary, pień drzewa - wszystko zatopione w ciemności nocy.
To bardzo osobista wypowiedź abstrakcjonisty. W tym malarstwie opowiada o swoich bezsennych nocach, obserwowaniu świata za oknem. Czuć tu ducha kontemplacji...
W Henryku (Kraków, ul. Wrzesińska 4) do obejrzenia najnowsze prace Adriana Kolerskiego. To artysta, który walczy z gładkością malarstwa. W jego czarnych obrazach widać rysy, jakby pęknięcia. W białych - mazy, plamy, nacieki. Wciąż bada możliwości, jakie daje płótno. I przyznać trzeba, że to udana ekspozycja Henryka, czyli niezależnej przestrzeni eksperymentu, która na naszych oczach przepoczwarza się w galerię komercyjną. Z przyjemnością temu dojrzewaniu do rynku sztuki będziemy się przyglądać.
Na koniec - Karolina Jabłońska w galerii Szara Kamienica (Kraków, Rynek Główny 6), czyli wystawa „Ludzka rzecz”.
Powiem szczerze - wypada zmiennie. Nie wszystkie obrazy w większych formatach podobają mi się tu w równym stopniu. Wydają się oczywiste, mimo tematyki - bez pazura. Za to tonące w czerni rzeźby, jak i prace tworzone na papierze przy pomocy szablonów, wydają się mocne, zadziorne, nieoczywiste. Ale jako całość ta propozycja wystawiennicza mimo wszystko się broni.
Ekspozycja ta do zobaczenia jeszcze tylko dziś, więc kto nie zdążył - powinien się pospieszyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?