Początkowo na powodzenie akcji nie było szans. Na ratunek przyjechali druhowie z OSP Słomniki oraz strażacy z jednostek zawodowych z Krakowa, jednak okazało się, że ratowanie zwierzęcia nie jest łatwe.
- Strażacy na miejscu oceniali, że studnia może mieć 20 do 25 metrów głębokości. Nie było w niej wody. Koza wpadła i przeżyła, żeby ja ratować na miejsce trzeba było wezwać strażaków z grupy specjalizującej się w ratownictwie wysokościowym z JRG 3 w Krakowie. - relacjonuje oficer dyżurny z Komendy Miejskiej PSP w Krakowie.
Ratownik z grupy specjalnej JRG z pomocą kolegów został spuszczony na dno studni w masce tlenowej i z czujnikiem mierzącym jakość powietrza, bo na dużej głębokości mogły zgromadzić się niebezpieczne gazy.
Udało się wyciągnąć żywą kozę. Została przekazana właścicielowi. Gospodarz, do którego należy zwierzę skontaktował się z weterynarzem, który ocenił, że dla życia kozy kluczowa będzie noc - jeśli ją przetrwa, to wydobrzeje.
Studnia do której zwierzę wpadło znajduje się na sąsiedniej posesji. Była przykryta deskami, choć obok prawdopodobnie znajdowała się solidna przykrywa, zabezpieczająca otwór.
- Spektakularna rekonstrukcja obrony zamku Tenczyn w Rudnie
- Niezwykłe święto czosnku w Małopolsce. Zobacz, co się działo
- 85-letnia Orkiestra Dęta z Przegini świętowała jubileusz
- Niezwykłe misterium pokutne w Zalasie [GALERIA]
- Wielkie bolechowickie świętowanie z dobroczynnością i gwiazdami
- Święto Baby w Racławicach [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?