- Dzieci były bardzo zagrożone. Do szkoły chodziły wąskim pasem. Niebawem oddana zostanie sala gimnastyczna i ruch do szkoły wzrośnie, więc chodnik jest konieczny - komentuje Wiesław Kaliniak, sołtys Nie-gardowa. Chodnik powstał na najbardziej niebezpiecznym odcinku między centrum wioski, a cmentarzem. Tu ruch tak pieszy, jak i kołowy jest bardzo duży zwłaszcza w święta.
- To dla nas wspaniała inwestycja, zwłaszcza teraz podczas budowy sali gimnastycznej, gdy wejście do szkoły jest usytuowane od strony drogi, która jest kręta i ruchliwa - powiedziała Dalila Adamczyk, dyrektorka Szkoły Podstawowej. Do tej pory nauczyciele z duszą na ramieniu chodzili z uczniami tą drogą na lekcje wuefu na boisko. Teraz przejście jest bezpieczne.
- Był to pierwszy etap tej inwestycji. Jeśli nie uda się dokończyć budowy w tym roku, to uwzględnimy ją w planach na przyszły rok - zapowiada Grzegorz Pióro, starosta proszo-wicki. Wie, że mieszkańcy czekają na wymianę nawierzchni asfaltowej na najbardziej zniszczonym odcinku drogi - na około 360 m. Jednak na razie nie obiecuje nowej nakładki. Uważa, że w ciągu dwóch lat uda się ją wykonać.
Budowa chodnika kosztowała około 250 tys. zł. Władze powiatu spodziewały się udziału gminyw wysokości 150 tys. zł. Jednak gmina dołoży do niej 100 tys. zł. - Na taką kwotę Rada Gminy wyraziła zgodę - informuje wójt Wiesław Rudek. Deklaruje dofinansowanie do drugiego etapu budowy chodnika, który, jak podkreśla, jest konieczny dla bezpieczeństwa ludzi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?