Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W nowej Cricotece już przecieka dach. Muzeum jest zamknięte

Łukasz Gazur
Budynek Cricoteki został otwarty 12 września
Budynek Cricoteki został otwarty 12 września FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Muzea.­ Może się okazać, że wystawy poświęcone twórczości Tadeusza Kantora w jego nowym muzeum dostępne będą dopiero po Wszystkich Świętych.

Od wczoraj nie można oglądać wystawy stałej dzieł Tadeusza Kantora, jednego z najbardziej znanych artystów polskich XX wieku, oraz pokazu „Nic 2 razy”, które prezentowane są w nowej siedzi­bie Cricoteki w krakowskim Podgórzu.

Na razie zostały zamknięte z powodu nieszczelnego dachu. Pozostałe przestrzenie nowego muzeum, w tym sala edukacyjna czy sale teatralne, są dostępne.

– Na razie musimy sprawdzić stan techniczny dachu – twierdzi Agnieszka Op­rzą­dek z Cricoteki. – Nie wiemy, kiedy ponownie będziemy mogli otworzyć wystawy. Może jutro, a być może za kilka dni. Ale z pewnością po Wszystkich Świętych ekspozycje będą już czynne.

Żadnemu z cennych obiektów nic się nie stało, a wszystkie zostały zabezpieczone i nie grozi im żadne niebez- pieczeństwo.

O tym, że w salach ekspozycyjnych pojawiły się strużki wody, dyrekcję placówki zawiadomili w środę przed południem pracownicy Cricoteki.

– Do czasu zakończenia prac przez specjalistów trudno nam ocenić, co tak naprawdę się stało i gdzie dokładnie zlokalizowany jest przeciek czy rozszczelnienie – mówi Agnieszka Oprządek.

Próbowaliśmy wczoraj wielokrotnie skontaktować się z pracownikami firmy budowlanej Chemobudowa, która stworzyła siedzibę nowej Cricoteki. Zostawiliśmy wiadomości i dane kontaktowe. Niestety, nikt nie znalazł czasu, by z nami porozmawiać.

Przypomnijmy, że budynek oddany został niedawno do użytku – uroczyste otwarcie wystaw miało miejsce zaledwie 12 września.

– Dotąd nie było usterek. To pierwsza taka wada budynku, która sprawiła, że zostaliśmy zmuszeni do odwołania zamknąć obie ekspozycje – mówi Agnieszka Oprządek.

Warto dodać, że dotąd wystawy cieszyły się sporą popularnością. Podczas trzech tygodni od otwarcia zobaczyło je ponad 10 tys. osób. Teraz – tygodniowo – odwiedzało je ok. 1 tys. osób.

Przypomnijmy, że wśród obiektów na wystawie stałej zatytułowanej „Tadeusz Kantor. Odsłona pierwsza” zobaczymy fragmenty teatralnych scenografii. Są ławki z „Umarłej klasy”, jest wózeczek-drezyna ze spektaklu „Niech sczezną artyści”, Trąba Sądu Ostatecznego z przedstawienia „Gdzie są niegdysiejsze śniegi”, jest Krzyż ze spektaklu „Wielopole, Wielopole”. To zaledwie okruchy, pojedyncze obiekty, będące próbą ocalenia pamięci.

W sąsiedniej sali znajduje się ekspozycja „Nic dwa razy”, będąca pokazem prac współczesnych artystów, odwołujących się mniej lub bardziej do twórczości Kantora. To dzieła znanych artystów polskich (jak Paweł Althamer i grupa Nowolipie czy Paulina Ołow­ska), jak i zagranicznych (Catherine Sullivan, Shana Moulton, Quay Brothers).

Nowa siedziba Cricoteki powstawała od 2009 r. Na jej cel zaadaptowane zostały zabudowania dawnej elektrowni podgórskiej. Sale wystawiennicze zostały umieszczone w schowanej za rdzawą okładziną, nadbudowie mieszczącej się na wysokości 20 metrów, nad dziedzińcem muzeum Kantora.

Koszty budowy nowej siedziby Cricoteki, a także jej wyposażenie wraz z urządzeniem wystaw wyniosły ponad 50 mln zł, z czego 85 proc. zostało dofinansowane z funduszy Unii Europejskiej.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski