Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W odpowiednim czasie...

WES
Bluzka, kupiona przez Magdalenę Sz., po pierwszym praniu skurczyła się tak, że nie nadawała się do użytku. Nasza Czytelniczka złożyła więc w sklepie reklamację wadliwego towaru.

   - Gdy po niespełna dwóch tygodniach poszłam dopytać się o los bluzki, usłyszałam, że została ona odesłana do producenta i to on zadecyduje - czy moja reklamacja zostanie uznana. Sprzedawczyni nie była mi jednak w stanie powiedzieć, jak długo trzeba będzie czekać na odpowiedź producenta. Czy takie postępowanie jest zgodne z przepisami, bo przecież reklamacja powinna być chyba załatwiona do dwóch tygodni? - pyta nasza Czytelniczka.
   Niestety, żaden zapis nie określa obecnie dokładnie - w jakim terminie sprzedawca powinien załatwić reklamację. W przeciwieństwie do wcześniejszych przepisów, obowiązująca od początku 2003 r. Ustawa o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (DzU nr 141 z 2002 r.) - wzorowana na podobnych przepisach, obowiązujących w Unii Europejskiej - nie precyzuje dokładnie terminu zakończenia postępowania reklamacyjnego. Określa ona jedynie termin, w jakim reklamacja powinna zostać rozpatrzona, co bynajmniej nie jest jednoznaczne z jej załatwieniem. Artykuł 8.3 ustawy mówi, że jeżeli sprzedawca nie ustosunkował się do żądania kupującego w terminie
14 dni - "uważa się, że uznał je za uzasadnione". Brak odpowiedzi z jego strony w ciągu 2 tygodni jest równoznaczny z uznaniem roszczenia konsumenta (który może domagać się naprawy lub wymiany towaru na nowy, a gdy naprawa albo wymiana okażą się niemożliwe bądź wymagające nadmiernych kosztów - może się domagać "stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy").
   Brak czytelnego sprecyzowania terminu załatwienia reklamacji powoduje, że niekiedy na naprawę felernego towaru czy jego wymianę na nowy klient czeka tygodniami, a nawet miesiącami. W dodatku w nowej ustawie (w przeciwieństwie do poprzednio obowiązujących aktów prawnych) nie ma żadnego zapisu o tym, że jeśli po naprawie towaru po raz kolejny wystąpi ta sama wada - konsument ma prawo odstąpić od umowy, czyli żądać nie drugiej naprawy bubla lub wymiany na nowy towar, lecz zwrotu gotówki.
   Fakt, że nowa ustawa jest wzorowana na dyrektywie unijnej, powoduje, iż znalazły się w niej sformułowania zbyt ogólne - jak np. właśnie "odpowiedni czas" (sprzedawca powinien uczynić zadość żądaniu kupującego odnośnie naprawy lub wymiany towaru w "odpowiednim czasie") czy "rozsądna ocena" (art. 7: "sprzedawca nie odpowiada za niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową, gdy kupujący o tej niezgodności wiedział lub, oceniając rozsądnie, powinien był wiedzieć). Nie wiadomo jednak, czy ten "odpowiedni" czas to tydzień, kolejne 14 dni czy np. miesiąc.
   Brak jednoznacznych zapisów powoduje sporo problemów z interpretacją; w efekcie każdy handlowiec interpretuje obecnie ustawę - jak mu najwygodniej. W takiej sytuacji, jak opisana przez Magdalenę Sz., zdania fachowców od spraw konsumenckich są podzielone. Jedni twierdzą, że poinformowanie klientki, iż towar odesłano do producenta, jest właśnie "ustosunkowaniem się" do jej reklamacji, a więc skoro sprzedawca zrobił to przed upływem 14 dni - wszystko jest w zgodzie z przepisami. Inni są z kolei zdania, że odesłanie towaru do producenta nie spełnia warunków "ustosunkowania się", skoro bowiem za jakość towaru odpowiada przed konsumentem sprzedawca, to nie powinien tej odpowiedzialności przerzucać na producenta i od jego opinii uzależniać załatwienie reklamacji, lecz sam zdecydować o jej uznaniu lub odrzuceniu.
   Zgodnie z unijnym podejściem, w sprawach kontrowersyjnych podstawą do rozstrzygnięć wątpliwości interpretacyjnych ma być orzecznictwo sądowe. Aby jednak można się było na nie powoływać - musi ono powstać, czyli sprawy w oparciu o nową ustawę muszą trafić do sądów i zostać rozstrzygnięte. Wprawdzie nowe przepisy obowiązują już prawie 2,5 roku, to jednak zbyt krótko, aby wszystkie wątpliwości zostały rozwiane przez sąd, tak by się można było na te rozstrzygnięcia powoływać.
(WES)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski