Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W ostatniej minucie Brożek zepsuł karnego [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Rafał Wolski chciałby być kluczową postacią w Wiśle. Taką, jaką w Piaście jest Kamil Vacek (nr 25)
Rafał Wolski chciałby być kluczową postacią w Wiśle. Taką, jaką w Piaście jest Kamil Vacek (nr 25) Fot. Wojciech Matusik
Ekstraklasa piłkarska. Zespół „Białej Gwiazdy” długo przegrywał z Piastem. Nastroje poprawił Boban Jović, ale jeden gol to było za mało, by wydostać się ze strefy spadkowej.

Wisła Kraków - Piast Gliwice 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Barisić 42, 1:1 Jović 81.

Sędziowali: Szymon Marciniak (Płock) oraz Paweł Sokolnicki (Płock) i Tomasz Listkiewicz (Warszawa). Żółta kartka: Ipsa. Widzów: 10 082.

Wisła: Miśkiewicz - Jović, Głowacki, Sadlok, Pietrzak - Boguski, Brlek (60 Małecki), Uryga (77 Popović), Wolski (90+3 Drzazga) - Brożek, Ondrasek.

Piast: Szmatuła - Pietrowski, Korun, Hebert, Mraz - Ipsa, Murawski - Moskwik (85 Karasausks), Vacek, Zivec (74 Bukata) - Barisić (77 Badia).

Autor: Bartosz Karcz

Drużyna Wisły tkwi w kryzysie. Wczoraj niewiele pomogło ofensywne ustawienie krakowian. Wymęczyli remis z Piastem, ale to tylko jeden punkt, a potrzeba zwycięstw, aby wyrwać się ze strefy spadkowej.

Spotkały się dwa zespoły, które przed meczem w tym roku nie wygrały jeszcze w lidze i tak pozostało. Obie drużyny różnią jednak cele. Wisła walczy o utrzymanie, Piast o mistrzostwo. A „Biała Gwiazda”, która nie wygrała dziewięciu poprzednich spotkań w ekstraklasie, kontynuuje fatalną serię.

Od początku było widać, że wiślaków czeka ciężkie zadanie. Krakowianie zaczęli nerwowo, mieli niecelne podania. Starali się jednak atakować. Pomóc w tym miał mocniejszy skład w porównaniu do poprzedniego meczu, przegranego z Podbeskidziem Bielsko-Biała, po którym podziękowano w Wiśle za pracę trenerowi Tadeuszowi Pawłowskiemu.

Do gry po pauzie za żółte kartki wrócił Arkadiusz Głowacki. Wczoraj minęło równe 16 lat od debiutu „Głowy” w barwach „Białej Gwiazdy”. W pomocy wystąpił nowy zawodnik Wisły, Chorwat Petar Brlek, który zanotował bardzo kiepski debiut.

Wiślacy zagrali bardziej ofensywnie. Od początku w ataku grał Paweł Brożek. Od pierwszej minuty znalazło się też miejsce dla Rafała Boguskiego, który wraz z Rafałem Wolskim utworzył nowy duet skrzydłowych (poprzednicy: Witalij Bałaszow i Patryk Małecki zasiedli na ławce).

Już na początku kibice „Białej Gwiazdy” skandowali: „Każdy to powie, nie chcemy Smudy w Krakowie”, czym wyrazili swoją opinię co do spekulacji, że krakowski zespół ponownie może objąć Franciszek Smuda. Fani wywiesili też transparent z hasłem: „Smuda precz od Wisły!”. Pojawiły się również obraźliwe przyśpiewki pod adresem byłego trenera. Skandowali natomiast: „Patryk Małecki”, a to zawodnik, który był skonfliktowany ze Smudą.

Po nerwowym początku przez długi okres przeważała Wisła. Pierwszą dogodną okazję miał Wolski i ją zmarnował. Kolejną szansę miał Zdenek Ondrasek, ale z bliska „główkował” nad poprzeczką. Groźnie strzelał Głowacki, ale Jakub Szmatuła wybił piłkę na róg.

Piłkarze Piasta długo byli przyczajeni, skupiali się na obronie. Przed przerwą pokazali jednak swój potencjał. Piłkę wrzucił Kamil Vacek, a akcję wykończył mocnym strzałem Josip Barisić i było 0:1.

W drugiej połowie wiślacy starali się odmienić losy meczu i w końcu gola na miarę punktu zdobył Boban Jović. Wisła mogła wygrać, ale w ostatniej minucie rzutu karnego nie wykorzystał Paweł Brożek - jego strzał obronił Szmatuła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski