Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Perejasławiu Kozacy przekroczyli Rubikon

Rozmawiał Włodzimierz Knap
Car Rosji Aleksy I Romanow
Car Rosji Aleksy I Romanow Fot. Archiwum
18 stycznia 1654 r. Bohdan Chmielnicki poddał Kozaków carowi Aleksemu I. Moskwa ofertę przyjęła i zatrzymała Kozaków w niewoli

- Dlaczego starszyzna kozacka wolała cara niż króla Rzeczypospolitej? Dlaczego poddali się władzy Aleksego I?

- Hetman Bohdan Chmielnicki uważał w 1653 r., że dla Kozaków korzystniejsze będzie podjęcie rokowań z Moskwą niż szukanie porozumienia z Koroną i Litwą. Sam Chmielnicki oraz jego otoczenie mieli przekonanie, że z Rosją Kozaków łączy ściślejsza więź kulturowa, językowa i religijna niż z Rzeczypospolitą. Ekipa hetmana liczyła naiwnie, że pod zwierzchnictwem Moskwy Kozacy będą mieli więcej autonomii.

- Moskwę uważali za państwo słabsze niż Polskę? Nie mieli świadomości, że I RP słabnie, a Rosja nabiera sił?

- Dziś wiemy, że taki proces miał miejsce, lecz w połowie XVII stulecia takiej wiedzy, jako czegoś pewnego, nie było. Wydaje mi się jednak, że ówczesna elita kozacka, z Chmielnickim na czele, doskonale zdawała sobie sprawę z licznych bolączek trapiących RP. Chmielnicki wiedział przy tym, że sam sobie nie poradzi. Na Tatarów nie mógł liczyć. Rzeczpospolita żądała od niego uległości. Moskwa go mamiła.

Car Kozakom zaoferował takie same prawa, jakie miała szlachta rosyjska, a wojnę z Rzeczpospolitą prowadził pod hasłem wyzwolenia ziem prawosławnych spod panowania łacinników. Jego propaganda mówiła o konieczności zjednoczenia „trzech sióstr”, czyli Wielkiej, Małej i Białej Rusi. Chmielnicki dość szybko, bo niecały rok później, zrozumiał, że popełnił błąd. Moim zdaniem, gdy umierał, miał świadomość, do czego doprowadzi Kozaków ugoda z Rosją. Czyż zresztą nie jest ironią losu, że ten bohater Ukrainy, wprowadził rodaków i ich państwo w żelazne ramiona Rosji?

- Jak car traktował Kozaków?

- Przy ich pomocy chciał osłabić Polskę, a ich samych traktował jako narzędzie służące temu celowi. Skoro sami chcieli poddać się jego zwierzchnictwu, to on nie mógł zaprzepaścić takiej okazji.

- Czynnik religijny był ważny?

- W połowie XVII w. szczególnie istotny był dla Kozaków, którzy uważali się za jedynych obrońców dla wyznawców „jedynie słusznej religii”, czyli prawosławia. W XVIII w. czynnik religijny w relacjach z Rzeczpospolitą na potęgę będzie wykorzystywała Rosja.

- W 1589 r. w Moskwie utworzony został patriarchat. Jan Zamoyski chciał w odpowiedzi utworzyć patriarchat w Kijowie, który miałby objąć opieką ludność prawosławną. Mogło mu się to powieść?

- Nie sądzę, ponieważ istniał silny opór książąt ruskich i większości polonizującej się szlachty ruskiej. Oni chcieli szybko dorobić się, a poddana im ludność, w tym Kozacy, służyć mieli głównie jako ręce do pracy. Przeciw był też dwór królewski, wspierany przez wpływowe kręgi Kościoła katolickiego, hołdujący zasadzie: jeden władca, jeden Kościół będący narzędziem władzy. Wybrano unię kościelną - unię brzeską. Ona pogłębiła rozdźwięki na tle religijnym na Kresach Wschodnich. Kozacy opowiedzieli się za prawosławiem.

- Czy elitom odpowiadającym za ówczesną Polskę można postawić zarzut braku wizji, gdy chodzi o sprawę kozacką?

- Wręcz trzeba; wykazały się krótkowzrocznością, zwłaszcza magnateria, która miała najwięcej do powiedzenia w Polsce i na Litwie, ale nad interes państwa - generalizując - wyraźnie przedkładała dobro własnego folwarku. To był z ich strony ogromny błąd, tym bardziej że kompromis satysfakcjonujący obie strony można było zawrzeć. Doświadczenie pokazywało, że tam, gdzie obie strony zgodnie współpracowały, np. w czasie bitwy pod Chocimiem (1621 r.), odnosiliśmy sukcesy. I odwrotnie. A kiedy do polskich elit zaczęło dochodzić, że Kozaków nie należy lekceważyć, było za późno, animozje były zbyt silne.

- W 1658 r. powstała - na mocy unii hadziackiej - „Rzeczpospolita narodu polskiego, litewskiego i ruskiego”. W praktyce jednak nie funkcjonowała. Dlaczego?

- Było już wtedy za późno na taki twór. W Perejasławiu Kozacy przekroczyli Rubikon. Przykład atamana Martyna Puszkara pokazuje, że opcja prorosyjska wśród Kozaków po Perejasławiu była mocna. Moskwa również nie zasypiała gruszek w popiele, systematycznie i zdecydowanie ograniczając Kozaków, m.in. dusząc ich fiskalnie. Kozacy zresztą szybko przekonali się na własnej skórze, że silny ucisk ze strony panów polskich był jednak i tak znacznie mniejszy niż doznawany ze strony Rosji.

- Gdyby w XVII w. car objął tron w Rzeczypospolitej, mogłoby powstać trwałe państwo trzech narodów, złożone z Polski, Litwy i Rosji?

- W praktyce taki scenariusz był nie do spełnienia. W Polsce w XVII w., inaczej niż w XVI, kandydatura cara na króla była w zasadzie nie do przyjęcia. Mogła zaś w XVII w. powstać Rzeczpospolita Trojga Narodów - Polski, Litwy i Kozaczyzny - gdyby elity tych trzech narodów wykazały się odwagą i mądrością. Unia hadziacka była ogromną szansą, jednak całkowicie niewykorzystaną.

***

Dr Marcin Gadocha, znawca epoki nowożytnej, wiceszef Instytutu Historii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski