W pętli długu

Import coraz droższy

Import coraz droższy

Niewielka część naszej gospodarki produkuje na eksport

   (INF. WŁ.) - Nie ma się z czego cieszyć - korzystne relacje kursowe jedynie rozleniwiają eksporterów, którzy przy słabym złotym mogą zaniechać restrukturyzacji - tak w rozmowie z "Dziennikiem" skomentował osłabienie naszej waluty Bohdan Wyżnikiewicz z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. - Poza tym stosunkowo niewielka część naszej gospodarki produkuje na eksport, a znacznie większa importuje płacąc relatywnie więcej za towary sprowadzane z zagranicy - dodał ekspert IBnGR.
   Zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza, drożejący import będzie miał wpływ na ceny w Polsce. - Obecne relacje kursowe to impuls do wzrostu cen, ale na szczęście ustępująca Rada Polityki Pieniężnej swoją mądrą polityką na razie zażegnała groźbę powrotu inflacji do niebezpiecznego poziomu - powiedział.
   Dla Bohdana Wyżnikiewicza znacznie poważniejsza od ewentualnego wzrostu cen jest groźba znacznego wzrostu zadłużenia Polski. - Słaby złoty i mocne euro znacznie podwyższa koszt obsługi długu publicznego. Po prostu więcej musimy płacić naszym wierzycielom. To bardzo niebezpieczne dla finansów państwa - dodał ekspert IBnGR.
   Przypomnijmy, że przez cały ubiegły rok rosła dynamika eksportu, m.in. w wyniku korzystnych dla eksporterów relacji kursowych. Widoczne było to szczególnie pod koniec ub. roku. Ministerstwo Finansów już w styczniu br. oszacowało, iż dynamika eksportu rok do roku w grudniu sięgała niemal 32 proc. wobec 31,2 proc. w listopadzie. Jednocześnie rosła także dynamika drożejącego importu (wyniosła w grudniu ub.r. ok. 23 proc. wobec 14,5 proc. w listopadzie).
   O ile dane dotyczące wymiany handlowej świadczą przede wszystkim o gospodarczym ożywieniu, o tyle informacje dotyczące wspomnianego zadłużenia publicznego muszą niepokoić. Polskie państwo zadłuża się coraz bardziej, a słabnący złoty pogłębia niekorzystne tendencje. Już w ubiegłym roku zadłużenie skarbu państwa sięgnęło niemal 370 mld złotych. Dług zagraniczny stanowił znaczną część - przeszło 120 mld złotych. (DER)