Mężczyźnie wydawało się, że będzie bezkarny. Najpierw kupił na raty komputer. Długu w banku jednak nie spłacił, a komputer sprzedał. Później - jak wynika z ustaleń prokuratury - mężczyzna wziął 1,5 tys. zł kredytu w banku w oparciu o sfałszowane zaświadczenie o zatrudnieniu i osiąganych dochodach. Przy okazji podpisał także oświadczenie, że nie zalega z płatnościami w innych bankach, co było nieprawdą, bo nie spłacał kredytu za komputer.
Następnie wadowiczanin kupił jeszcze w salonie telefon za złotówkę, zobowiązując się jednak, że przez cały czas trwania umowy będzie płacił abonament. I tym razem nie wywiązał się z umowy, a telefon sprzedał. Wkrótce w innym salonie kupił inną "komórkę" na abonament. I znowu nie płacił.
W końcu kolejne firmy zaczęły informować policję i prokuraturę, że wadowiczanin nie wywiązuje się z umów. Wtedy oszukańczy proceder został przerwany. W prokuraturze mężczyzna przyznał się do wszystkiego i zadeklarował chęć dobrowolnego poddania się karze. Jeśli sąd się zgodzi, wadowiczanin otrzyma karę roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata. Będzie musiał także spłacić wszystkie długi.
(GM)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?