Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W pierwszej połowie "Żubry" były na plaży

Tomasz Bochenek
Krzysztof Zaremba zdobył gola w pierwszym meczu sezonu
Krzysztof Zaremba zdobył gola w pierwszym meczu sezonu Andrzej Banaś
- Dobrze, że po pierwszej połowie przegrywaliśmy tylko jedną bramką - przyznał po meczu w Kołobrzegu trener Puszczy Dariusz Wójtowicz.

Kotwica Kołobrzeg1 (1)
Puszcza Niepołomice1 (0)

Bramki: 1:0 Biegański 42, 1:1 Zaremba 69.
Kotwica: Mika - SoczyńskiI, Poznański, Szutenberg, Strzelecki - Rydzak, Świechowski (87 Bułka), Pietras, Korczyński (90+1 Pikuła) - Biegański (75 Bejuk), KugielI (82 Mularczyk).
Puszcza: Sobieszczyk - Cichy, BiernatI (67 Nowak), NapierałaI, Mikołajczyk - Maluga (67 Przybył), Lepiarz, Gawęcki, Madejski, Zaremba - Zakrzewski.
Sędziował: Paweł Dreschel (Gdańsk). Widzów: 1500.

W jedenastce, jaką Wójtowicz rzucił do boju w sobotę nad Bałtykiem, było siedmiu zawodników sprowadzonych do klubu przed sezonem i tylko jeden, który wystąpił w ostatnim meczu poprzednich rozgrywek, zakończonych spadkiem Puszczy z I ligi. Niepołomiczanie nie kryją, że będą walczyć o powrót do niej, jednak inauguracja na boisku drugoligowego nowicjusza pokazała, że "Żubry" w wersji "jesień 2014" nie są jeszcze gotowym produktem.

- Komunikacja w tej formacji nie była na najwyższym poziomie - tak szkoleniowiec niepołomiczan ocenił defensywę. - Potrzeba kilku meczów, by zawodnicy zaczęli się wzajemnie czuć na boisku, by poznali swoje dobre strony, przewidywali zachowania kolegów.

W pierwszej połowie goście podawali na tacy rywalom bramkowe szanse. Zaczęło się w 11 min: Andrzej Sobieszczyk wybiegł poza pole karne w stronę Tomasza Ryndaka; ten strzał oddał, lecz niecelny. Za chwilę stoperom Puszczy uciekł Krzysztof Biegański, jednak z 12 m kopnął nad poprzeczkę. Kontry Kotwicy przedzierały się też skrzydłami, na szczęście dla gości - ich wykończenie było złe lub fatalne. Do 42 minuty...

Zanim Biegański po podaniu Damiana Kugla celnie kopnął w dalszy róg, szansę na objęcie prowadzenia miała niemrawo grająca Puszcza. Zbigniewa Zakrzewskiego zaskoczyło chyba, że piłka znalazła się pod jego nogami i, mając przed sobą tylko bramkarza Kotwicy, z kilkunastu metrów strzelił prosto w niego (38 min).

"Zaki" zaliczył jeszcze "pudło" w 58 min, ale nie był wcale najbardziej widocznym w ataku piłkarzem Puszczy. Bo trzeba powiedzieć, że w drugiej połowie goście zaczęli atakować, przeważać, dyktować warunki gry. A najmocniejszą bronią "Żubrów" były akcje, w których piłką dzielili się Krzysztof Zaremba i Piotr Madejski.

- Tak, po lewej stronie byliśmy groźniejsi. Pamiętajmy jednak, że z prawej mieliśmy zawodników, którzy w Kołobrzegu debiutowali w seniorskim futbolu - Dominika Malugę i Wojtka Przybyła. Oni potrzebują czasu na oswojenie się z nowym otoczeniem - podkreślił Wójtowicz.

W 69 min piłkę w pole karne posłał Madejski, a na 1:1 z kąta strzelił Zaremba. To ten jedyny zawodnik Puszczy, który grał w ostatnim meczu poprzedniego sezonu... Nawiasem mówiąc, do pierwszej bramki w sobotę też się przyłożył - po jego stracie piłki nastąpiła skuteczna kontra Kotwicy.

W końcowych minutach goście przeważali, mieli wyraźnie więcej sił od rywali. Gola mogli strzelić (Madejski nieznacznie pomylił się po podaniu... Zaremby), ale także i stracić (Sobieszczyk obronił strzał pod poprzeczkę Patryka Pietrasa).

- Punkt trzeba uszanować, ważne, że nie zaczęliśmy sezonu od porażki. Druga połowa wyglądała optymistycznie - ocenił Dariusz Wójtowicz.

A cenzurki dla zawodników? - Udaną zmianę dał Łukasz Nowak, wprowadził element gry piłką - analizował szkoleniowiec. Dodał: - Bardzo dobrze spisał się Damian Lepiarz. Młodzieżowiec, debiutant, wywiązał się ze swoich zadań jako defensywny pomocnik, a po zmianach radził sobie jako stoper. Reszta piłkarzy miała momenty lepsze i gorsze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski