PRAWO. Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał sprawę... rozwodu
Na to pytanie odpowiadał wczoraj Trybunał Konstytucyjny. I opowiedział się po stronie istniejącego małżeństwa, a nie prawa do rzetelnie przeprowadzonego rozwodu.
W Polsce co roku rozwodzi się 65-72 tys. małżeństw. Większość spraw rozwodowych (ponad 70 proc.) kończy się wyrokiem bez orzekania o winie któregokolwiek z małżonków. Tak było też w przypadku państwa D. Tyle że pani D. nie zgadzała się z takim rozwiązaniem i okazała się na tyle zdeterminowana, że w walce o swoje prawa dotarła aż przed Trybunał Konstytucyjny.
Sprawa małżonków D. tylko pozornie była prosta. Ich związek przestał istnieć na mocy wyroku sądu okręgowego w lutym 2003 r. Było to orzeczenie zaoczne, bo pani D. nie uczestniczyła w sprawie rozwodowej. Zanim dowiedziała się, że jest już rozwódką, wyrok bez zarzucenia winy jej mężowi stał się prawomocny. Pani D. złożyła jednak skargę, a w uzasadnieniu konieczności wznowienia postępowania stwierdziła, że w trakcie sprawy rozwodowej mąż podał jej niewłaściwy adres zamieszkania, co spowodowało, że nie mogła brać udziału w postępowaniu sądowym.
Sąd okręgowy zdecydował się wznowić proces rozwodowy, ale zanim doszło do wydania wyroku, były już wtedy małżonek D. ożenił się po raz drugi. Mimo to w listopadzie 2006 r. sąd uchylił pierwsze orzeczenie o rozwodzie bez orzekania winy i natychmiast wydał wyrok o rozwodzie z winy pana D. Ten jednak złożył apelację i okazała się ona tak skuteczna, że sąd apelacyjny nie tylko uchylił nowe orzeczenie o rozwodzie, ale i decyzję o wznowieniu postępowania w sprawie rozwodu. W uzasadnieniu tego wyroku sąd wskazał, iż zgodnie z art. 400 kodeksu postępowania cywilnego skarga o wznowienie postępowania w przypadku wyroku orzekającego rozwiązanie przez rozwód małżeństwa jest niedopuszczalna, jeżeli choćby jedna ze stron zawarła po jego uprawomocnieniu nowy związek małżeński. Ma to na celu zapobieżenie sytuacjom, w których wskutek uchylenia prawomocnego wyroku jedna osoba pozostawałaby w dwóch ważnych związkach małżeńskich, czyli byłaby bigamistą.
Z takim uzasadnieniem nie zgodziła się pani D. i skorzystała z prawa do złożenia skargi konstytucyjnej. Według niej ów art. 400 k.p.c. dopuszcza wprowadzenie do obiegu prawnego wyroku wydanego z naruszeniem gwarantowanych w konstytucji praw - do rzetelnej i sprawiedliwej procedury sądowej.
Orzeczenie dla sędziów TK nie było tak oczywiste. Pierwszy raz próbowali podjąć decyzję w styczniu tego roku, ale wtedy rozprawę odroczono bezterminowo. Wczoraj wyrok wydano, ale jeden z sędziów zgłosił zdanie odrębne. TK uznał jednak, że obowiązujące przepisy - brak możliwości wznowienia sprawy o rozwód po zawarciu drugiego małżeństwa przez jednego z rozwodników - jest zgodny z konstytucją. To oznacza, że pan D. bigamistą nie jest, a pani D. jest rozwódką, choć nie z własnej winy nie mogła uczestniczyć w sprawie rozwodowej i - jak twierdzi - niekorzystne dla niej orzeczenie rozwodowe (bez winy małżonka) uniemożliwia jej staranie się o alimenty. A wszystko dlatego, że ochrona istniejącej rodziny, choćby to była już druga rodzina, jest ważniejsza niż prawo do rzetelnego i sprawiedliwego procesu sądowego. Właśnie z tego powodu to prawo można ograniczyć. (GEG)
Rozwody w Polsce
- W 2003 r. orzeczono 49 tys. rozwodów, w 2009 r. - 72 tys.
- Najczęściej wniosek o rozwód składa kobieta (dwa na trzy przypadki).
- W ponad 70 proc. rozwodów sąd nie orzeka winy, co piąte rozstanie jest z winy męża, a niewiele ponad 3 proc. rozwodów z winy żony.
- Najczęstsze przyczyny rozwodów to niezgodność charakterów (45 proc.), alkohol (21 proc.) i zdrada (17 proc.). Przemoc to przyczyna tylko 4 proc. rozwodów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?