Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Polsce jest dużo spokojniej

Paweł Panuś
Zhao Xia gra w polskich ligach od dziesięciu lat
Zhao Xia gra w polskich ligach od dziesięciu lat Fot. Archowum KS Bronowianka
Chinka w Małopolsce: Zhao Xia (Bronowianka Kraków). Zhao Xia, dla koleżanek po prostu „Zosia”, jest jedną z najlepszych zawodniczek w polskiej ekstraklasie. Dzięki niej Bronowianka odnosi ostatnio sporo sukcesów.

W Chinach nie odnosiłam wielu sukcesów i władze pozwoliły mi wyjechać z __kraju – wspomina. – Gdybym prezentowała wyższy poziom, musiałbym zostać w Chinach i występować w __reprezentacji – wspomina Zhao Xia.

O możliwości gry w Polsce dowiedziała się od swojego rodaka i tak trafiła do Krakowa. W Bronowiance z miejsca stała się gwiazdą, w stolicy Małopolski powstawał centralny ośrodek szkolenia najlepszych polskich zawodniczek, klub budował silny team i Chinka została jego najważniejszą zawodniczką. Drużyna z Krakowa zajęła w ekstraklasie czwarte miejsce, a Zhao Xia wygrywała mecze z najlepszymi rywalkami w Polsce.

– _Spodobało mi się w waszym kraju. Gdy Bronowianka wycofała się z ekstraklasy, postanowiłam tu zostać i przeniosłam się do Sochaczewa, bo chciałam grać w __ekstraklasie _– mówi zawodniczka.

Kilka lat temu tenis stołowy wrócił do klubu z Bronowic, na powrót zdecydowała się też zawodniczka. To głownie dzięki jej wspaniałej grze krakowianki w sezonie 2013/2014 wywalczyły brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski. Na palcach jednej reki można by policzyć ligowe mecze, które Zhao Xia wówczas przegrała.

W ostatnim sezonie cały zespół spisywał się nieco słabiej, zawodniczka z Chin, choć bardzo się starała, to nie była już takim postrachem rywalek, ale i tak zdobyła najwięcej punktów dla krakowskiej drużyny, która zajęła 7. miejsce.

Staram się wykonywać swoją pracę, jak umiem najlepiej. Nawet jak wygram oba swoje mecze, nie gwarantuje to zwycięstwa w meczu. Mam nadzieję, że zbliżający się sezon będzie lepszy w wykonaniu moim i __zespołu – mówi.

– _Tenis stołowy to taka dyscyplina, że można mieć ogromny talent, ale trzeba sporo pracować na __treningach, by być pewnym zwycięstw. Zhao Xia ma duże doświadczenie, sporo daje drużynie _– chwali ją chiński trener Bronowianki Xu Kai.

„Zosi” podoba się w Krakowie. – Jest tu bardzo spokojnie, bez względu na porę roku. W Chinach wszędzie jest pełno ludzi. Muszę trochę ponarzekać, bo choć Kraków jest pięknym miastem, to mało jest w nich Chińczyków. Mam sporo koleżanek, ale od czasu do czasu dobrze jest zamienić kilka słów z __rodakiem – mówi.

Przyszłość wiąże z naszym krajem, w którym mieszka już od 10 lat. W klubie jest zawodniczką, ale także pomaga trenerowi w prowadzeniu klubowej restauracji i hotelu.

– _Dopóki pozwoli mi na to zdrowie będę chciała grać. Mam 32 lata i na wysokim poziomie mogę pograć jeszcze przez kilka sezonów. Chciałabym, aby Beronowianka zawsze była w ligowej czołówce. Jest tu sporo młodych zawodniczek, na ile potrafię, staram się im pomagać, pokazywać to, czego się nauczyłam w Chinach i w Polsce. Życie w Europie jest zupełnie inne niż w mojej ojczyźnie. Jest wiele spraw, które bardziej podobają mi się tutaj, są też takie, za którymi tęsknie. Wydaje mi się, że mimo wszystko będę chciała zostać w Polsce na __dłużej – _mówi na koniec zawodniczka.

W minionym sezonie zajęła ósme miejsce w rankingu ekstraklasy kobiet (najlepsza była Katarzyna Grzybowska z SKTS Sochaczew). Zhao Xia na 22 rozegrane mecze odniosła 14 zwycięstw.

Za tydzień: Matej Nather, słowacki zawodnik Sandecji Nowy Sącz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski