W Polsce powinny zaistnieć korzystniejsze warunki do prowadzenia działalności gospodarczej

Wiele poruszanych w trakcie tych debat wątków stanowi przedmiot prac legislacyjnych oraz decyzji rządowych. Do ideału jednak wciąż daleko, o czym świadczą przede wszystkim alarmujące dane z raportów światowych. Podczas ostatniej debaty prezentowała je Barbara Matyaszek-Szarek, przewodnicząca Rady Dyrektorów Personalnych i Rynku Pracy MZP Lewiatan, ekspertka MZP.

Otóż według raportu globalnej konkurencyjności gospodarek Światowego Forum Ekonomicznego w Davos, Polska znajduje się na 79. miejscu w dziedzinie konkurencyjności rynku pracy (analizie poddano 144 kraje). Jeszcze gorzej oceniana jest polska polityka podatkowa. W tym przypadku nasz kraj znajduje się na 88. miejscu, wyprzedzany przez takie kraje, jak USA, Szwecja, Norwegia, Chiny, a także Indie, Ghana i Albania.

Fatalnie obchodzimy się z ludźmi uzdolnionymi. Znajdujemy się aż na 124. miejscu ze swą umiejętnością przyciągania talentów (lepiej radzą sobie takie kraje jak Rwanda, Indonezja, Rumunia, Uganda czy Barbados) i na 117. miejscu w świecie, jeśli chodzi o zdolność do zatrzymania talentów (ustępujemy Kostaryce, Ghanie czy Timorowi).

Zdaniem Wojciecha Szczepanika, wicewojewody małopolskiego, uczestniczącego w debacie w zastępstwie Władysława Kosiniaka-Kamysza, ministra pracy i polityki społecznej, taka jednoznacznie krytyczna ocena sytuacji nie jest do końca uprawniona, wiele zależy bowiem od źródła analizy. – Jeśli sięgniemy po dane OECD, znajdziemy w nich Polskę na jednych z ostatnich miejsc, jeśli zaś skorzystamy z danych Eurostatu, to Polska widoczna w nich będzie w __pierwszej dziesiątce państw – stwierdził. – Jesteśmy bardzo zainteresowani wszelkimi informacjami, których dostarcza nam gospodarka i rynek pracy. Stąd dialog społeczny z udziałem pracodawców oraz zatrudnionych ma dla nas bardzo duże znaczenie.

Przedmiotem krytyki ze strony środowiska pracodawców jest m.in. ustawa o zamówieniach publicznych, która – mimo nowelizacji – nie spełnia oczekiwań przedsiębiorców.

– Decydującym kryterium przetargowym jest nadal, bo aż w 90 procentach, cena, a w 10 procentach gwarancje – mówił Marek Maj, przewodniczący Rady Zamówień Publicznych. – Taka sytuacja rzutuje na __jakość wykonywanych zamówień, bowiem sporządzana dla nich dokumentacja techniczna podporządkowana jest niskiej cenie.

Podkreśla, że ustawa daje zamawiającemu uprzywilejowaną pozycję. Efektem są m.in. długie okresy gwarancyjne, nawet 10-letnie, które stanowią dodatkowe obciążenia dla wykonawcy, posiadającego ze strony dostawcy gwarancje 2-, 3-letnie.

Pozytywne rozwiązania dotyczące rynku pracy oraz ordynacji podatkowej zapowiadali uczestniczący w debacie krakowscy posłowie – Andrzej Adamczyk (PiS), Jarosław Gowin (Polska Razem) oraz Józef Lassota (PO). Jednym z wątków tych spotkań, który powraca, jest przyszłość budynków z wielkiej płyty. – Pozytywnym zjawiskiem z punktu widzenia samorządów w dużych miastach było uchwalenie ustawy o __rewitalizacji – mówiła Elżbieta Koterba, zastępca prezydenta Krakowa.

Przedwyborczy okres nie sprzyja jednak poprawnej legislacji. Przykładem może być najnowsza nowelizacja ustawy o planowaniu przestrzennym, będąca konsekwencją uchwalenia ustawy o rewitalizacji, podczas której wprowadzona została „dzika”, gdyż anonimowa, zmiana umożliwiająca budowę wielkich sklepów bez uchwalania planów miejscowych. Tydzień temu „Dziennik Polski”, zaalarmowany przez MPOG, jako pierwszy zwrócił na to uwagę.

_– Wątki, które pojawiły się podczas naszych spotkań, będą kontynuowane podczas prac zespołów roboczych powołanych przez MZP _– zapowiedział Eugeniusz Batko, wiceprezes MZP.