W powiecie krakowskim pacjenci mogą korzystać z teleporad. Jednak niektórzy przychodzą do ośrodków zdrowia z błahostkami

Ewa Tyrpa
Ewa Tyrpa
fot. archiwum Przychodni Zdrowia "Skawina"
Lekarze rodzinni robią co mogą, aby pomóc pacjentom w normalnym funkcjonowaniu. Ośrodki zdrowia, np. Przychodnia Zdrowia „Skawina” w Skawinie, w Bęble i Zielonkach, wprowadziły teleporady, e-recepty oraz elektroniczne zlecenia na wyroby medyczne.

FLESZ - Koronawirus torpeduje gospodarkę, traci także Polska

Jednak są jeszcze osoby, zwłaszcza z grupy seniorów, uważających że musi ich zobaczyć lekarz. - Koniecznie powinni zmienić sposób myślenia, tym bardziej, że cz esto przychodzą z błahostkami, tylko po recepty i zdecydowana większość osobistych wizyt, jest niepotrzebna. A przecież chodzi o to by unikali kontaktów z innymi ludźmi, bo muszą się izolować – podkreśla dr Bogusław Witkowski, pediatra, lekarz rodzinny i prezes Przychodni Zdrowia „Skawina” w Skawinie.
Zachęca pacjentów do korzystania z usług tele. Telefonicznie mogą uzyskać poradą od swojego lekarza, który oddzwoni do nich po zgłoszeniu w rejestracji. Poprzez stronę internetową mogą zamówić e-recepty. - Muszę stwierdzić, że ludzi ogarnęła panika. Boją się, że leków dla nich zabraknie i zamawiają je w nadmiarze – dodaje prezes Witkowski.
Pacjenci do budynku przychodni wpuszczani są pojedynczo, po wyjściu poprzedniego pacjenta. Dla oczekujących np. w razie deszczu, przychodnia przed wejściem postawiła namiot z ławkami. Pracownicy Przychodni apelują do pacjentów, by siadali na nich w oddaleniu od siebie.

Koronawirus: aktualizowany raport

W ośrodku zdrowia w Bęble (gm. Wielka Wieś), takiej receptowej paniki nie ma. - Muszę przyznać, że pacjenci są bardzo zdyscyplinowani. Przyjmujemy wiele telefonów i pacjenci korzystają z teleporad i erecept. Osobiście w ośrodku pojawiają się pojedyncze osoby. Na szczęście do tej pory, nie zgłosił się nikt z podejrzeniem o koronowirusa – mówi dr Andrzej Jaworek, pediatra i lekarz rodzinny w Niepublicznym Zakladzie Opieki Zdrowotnej w Bęble.

Podobnie jest w NZOZ-ie w Zielonkach. Jesteśmy przygotowani na różne przypadki. Nie było do tej pory pacjentów z podejrzeniem o koronowirusa, ale na przykład trafili do nas dwaj pacjenci z zawałami – powiedział nam dr Tomasz Sobalski, szef zielonackiego NZOZ-u.

Wiele placówek radzi sobie jak może. Np. NZOZ w Bęble i Zielonkach nie otrzymał z zewnątrz żadnego wsparcia w postaci środków zabezpieczających przed zarażeniem się. A „Skawina”, jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, dostała dwie maseczki i 5 litrów płynu odkażającego, co jest kroplą w morzu potrzeb. Placówki zdobywają te środki, ale muszą za nie płacić wygórowane kwoty. Np. za maski chirurgiczne, które przed pandemią kupowano po 12 groszy, teraz płacą po 7 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski
Dodaj ogłoszenie